Pępowina

22.03.2021

Czyta się kilka minut

 /
/

W obronie wizerunku wspólnoty tkwi naddatek. Wskazuje on, że nie umiemy oddzielić się od obrazu ojców, tych realnych, ale pewnie bardziej tych wyobrażonych. Ludzie czują się dotknięci, kiedy na jaw wychodzi jakieś naganne zachowanie przodków, jakby stanowili z nimi jedność. Bronią obrazu przeszłości i są przekonani, że bronią samych siebie” – pisze autor. W dokonanej w 2018 r. nowelizacji ustawy o IPN obrona przybrała formę szczególnie groźną, bo instytucjonalną: oto zabroniono przypisywania „Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie”. I stało się to w chwili, kiedy kolejne badania historyków dowiodły, że stwierdzenie Jana Błońskiego ze słynnego artykułu „Biedni Polacy patrzą na getto” odnoszące się do ewentualnej współwiny za Zagładę – „Bóg tę rękę zatrzymał” – było niestety pochopne…

Tomasz Żukowski, autor książki „Wielki retusz. Jak zapomnieliśmy, że Polacy zabijali Żydów”, tym razem zajmuje się kliszami i niepisanymi regułami, jakie rządziły u nas przez lata kulturową pamięcią o Zagładzie, presją, jaką odczuwali piszący, i sposobom, przy pomocy których nieliczni starali się spod niej wyzwolić. Żukowski analizuje przypadek dwóch żydowskich świadków, którzy wojny nie przeżyli, czyli Calka Perechodnika i Władysława Szlengla, skomplikowany casus powstałych w 1943 r. wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, „ballady o Szoa” Władysława Broniewskiego i Wisławy Szymborskiej, „Campo di Fiori” i „Biednego chrześcijanina...” Czesława Miłosza, „Drewniany karabin” Tadeusza Różewicza, prozę Adolfa Rudnickiego i szlachetny „obraz życzeniowy” w dramacie Stefana Otwinowskiego.

Bardzo to są przenikliwe analizy, a ich cel autor formułuje jasno w dalszym ciągu zacytowanego fragmentu o naszym związku z obrazem ojców. „Zacznijmy od przecięcia tej pępowiny” – postuluje i przypomina, że „odejście od rodziców jest warunkiem dojrzałości”, a własne wybory dają znacznie silniejsze poczucie tożsamości niż odziedziczone tradycje. W rozmowie z Dorotą Wodecką dodaje zaś: „Nie jesteśmy odpowiedzialni za to, co robiły poprzednie pokolenia. Nasza odpowiedzialność polega na tym, żeby dowiedzieć się, co się w Polsce działo oraz dzieje, zrozumieć, ocenić i – jeśli trzeba – próbować zmienić świat, w którym sami żyjemy”. ©℗

Tomasz Żukowski POD PRESJĄ. CO MÓWIĄ O ZAGŁADZIE CI, KTÓRYM ODBIERAMY GŁOS, Wielka Litera, Warszawa 2021, ss. 296.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 13/2021