Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Skąd się bierze moja nadzieja? Doprawdy nie bardzo wiadomo. Jasne jest, że nie mogę wskazać konkretnej przyczyny nadziei; nadzieja nie jest jednym z ogniw w łańcuchu przyczynowości sprawczej. Nie mogę powiedzieć: »zrób to, a będziesz miał nadzieję«. Nie mogę też powiedzieć, że nadzieja bierze się »ze mnie« – nie jestem sprawcą mojej nadziei. Franz Rosenzweig powiada, że nadzieja rodzi się w śpiewie. Kto chce odzyskać nadzieję, niech się przyłączy do śpiewu. Nadzieja, jak iskra, przeskakuje od śpiewającego do śpiewającego. (...) Uczestniczymy w śpiewie, w tańcu, we wspólnej modlitwie... Nasza nadzieja jest taka, jakie jest nasze uczestnictwo. Gdy »wypadamy« z uczestnictwa, tracimy nadzieję”.
Być może spośród wielu wypowiedzi ks. Józefa Tischnera na temat nadziei najbardziej znana jest właśnie ta: nadzieja bierze się z uczestnictwa. Tyle że akurat znaleźliśmy się w czasie, w którym uczestnictwo napotyka na przeszkody. Nie możemy ot tak wybrać się na spotkanie z przyjaciółmi czy na koncert. Musieliśmy założyć maski, zza których trudno śpiewać, a jeszcze trudniej posłać uśmiech. Raczej niewielu powiedziałoby, że to czas nadziei – dominuje obawa o przyszłość, strach o życie.
W tym roku minęła 20. rocznica śmierci ks. Tischnera. Po raz dwudziesty wręczono Nagrodę Znaku i Hestii, której patronuje. Stało się to podczas Nadzwyczajnych Dni Tischnerowskich, które odbyły się w dniach 18-21 listopada w internecie. Poszczególne wydarzenia oglądało nawet kilkanaście tysięcy osób. To dziwne uczucie: mimo że pracowaliśmy w izolacji, bez publiczności – takiej oddychającej, klaszczącej i zadającej pytania – dotarliśmy do o wiele większej liczby uczestniczek i uczestników niż zazwyczaj.
Oto paradoks naszej sytuacji: zamknięci w czterech ścianach, oddzieleni od siebie, wcale nie „wypadliśmy” z uczestnictwa. Przeciwnie. Wiele oglądających osób dziękowało później za „łyk nadziei”, „balsam dla duszy”, „chwilę wytchnienia”. W trudnym czasie, gdy pogłębiający się kryzys dotyka i państwa, i Kościoła, gdy społeczeństwo nie wie już, komu wierzyć i w którą stronę się zwrócić, Tischner okazał się „dobrym adresem” i czytelnym znakiem. Znakiem nadziei. ©
Organizatorzy Nadzwyczajnych Dni Tischnerowskich: Instytut Myśli Józefa Tischnera, Akademia Sztuk Teatralnych, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, współorganizatorzy: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urząd Miasta Krakowa, Akademia Górniczo-Hutnicza, partnerzy: Radio Kraków, Miesięcznik Znak, księgarnia De Revolutionibus
DODATEK DO „TYGODNIKA POWSZECHNEGO” 49/2020
redakcja: Wojciech Bonowicz, Michał Okoński
proj. graf. Marek Zalejski
fotoedycja: Jacek Taran
skład: Zuzanna Kardyś
Na okładce: ks. Józef Tischner | MAREK TISCHNER / DNI TISCHNEROWSKIE
Partner dodatku Ergo Hestia