Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sytuacja nie jest prosta: właściciel piekarni, oddając darmo chleb i nie płacąc podatku, łamał prawo. Prawo złe - ale jednak prawo. Pojawia się pytanie: czy indywidualne sumienie może stać ponad prawem? I drugie, zapewne ważniejsze: czy musimy konstruować prawo, które łamie sumienia i tłumi ich głos? Kłopoty Gronowskiego już podziałały na innych, studząc ich zapał do dobroczynności. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" odkryli np., że legnicki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego postanowił zakopać 800 kg świeżo odłowionych ryb, które zwykle oddawał do stołówek dla biednych, żeby tylko uniknąć kłopotów. Ten obraz zakopanych ryb będzie mi się chyba długo śnił po nocach.
Wiele rzeczy w Polsce nas dzieli. Coś jednak powinno nas łączyć. W tej sprawie nie wolno czekać. Apeluję do Ministra Finansów - i liczę, że inni dołączą do tego apelu - o darowanie zaległych podatków Waldemarowi Gronowskiemu. A także o jak najszybszą zmianę przepisów prawnych dotyczących darowizn w postaci żywności i innych artykułów pierwszej potrzeby. W Polsce wciąż jest wielu ludzi głodnych. Jest też sporo takich, którzy starają się temu problemowi zaradzić. Państwo nie powinno im przeszkadzać. A na razie przeszkadza.