Tłumacz jako twórca

„Autor tej książki jest między innymi tłumaczem” – brzmi pierwsze zdanie ostatniego szkicu.

01.10.2018

Czyta się kilka minut

„Między innymi” – bo jest też poetą, tegorocznym laureatem Silesiusa za całokształt twórczości, znawcą literatur anglosaskich i wykładowcą uniwersyteckim, a także eseistą i jednym z niezbyt u nas licznych fachowych krytyków przekładu. Zwrot „między innymi” ma również inne słownikowe znaczenie, oznacza sytuację otoczenia przez inne istoty lub przedmioty. „Tłumacza – pisze Jarniewicz – widzę nie jako pośrednika, ale jako współuczestnika wielu zbiorowości: pisarzy, krytyków, czytelników, wydawców, redaktorów, agentów literackich, grafików...”. Jego praca, mimo samotniczego rysu, ma wyraźnie wspólnotowy wymiar, a on sam jest tyleż budowniczym mostów między kulturami, ile współtwórcą kultury własnej. Bo przekład jest przedsięwzięciem jednocześnie problematycznym czy wręcz niemożliwym – i niezbędnym dla rozwoju tej kultury. „Tłumacze to coraz częściej pisarze świadomi swojej rangi”, gotowi do świadomych i dobrze umotywowanych odstępstw od litery oryginału.

Te i inne mocno sformułowane tezy rozpisane zostały na dwadzieścia kilka szkiców rozpatrujących konkretne przypadki i zjawiska. Dla przykładu: Seamus Heaney i jego polscy tłumacze, czyli jak tłumacz tworzy swojego autora; nowe przekłady Conradowego „Jądra ciemności” i próba „przepisania” go podjęta przez Jacka Dukaja; Barańczakowa wizja Ameryki w jego amerykańskiej antologii; Herbert, Różewicz oraz Tkaczyszyn-Dycki po angielsku. I jeszcze pytania: czy tłumacz może sobie pozwolić na czułość? Czy tłumaczowi wolno kłamać? Czy tłumacz to ten, kto tłumi?

Piszę tę notę akurat 30 września, kiedy obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tłumacza pod czcigodnym patronatem św. Hieronima, tłumacza Pisma. Dodać wypada: kto obchodzi, ten obchodzi. Sytuacja finansowa tłumaczy literatury w naszym kraju wygląda niewesoło. Zrozumienie podstawowego faktu, że przekład to nie tylko rzemiosło, a tłumacze to również twórcy, bez których nasza kultura by się po prostu nie rozwijała – powszechne nie jest. Po lekturze tej świetnej książki – a polecam też zbiór esejów „Pięć razy o przekładzie” często wspominanej przez Jarniewicza Małgorzaty Łukasiewicz – nie będziecie już mieć w tej kwestii żadnych wątpliwości. ©℗

Jerzy Jarniewicz, TŁUMACZ MIĘDZY INNYMI. SZKICE O PRZEKŁADACH, JĘZYKACH I LITERATURZE, Wydawnictwo Ossolineum, Wrocław 2018, ss. 408.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 41/2018