Robi się gorąco

Można się zastanawiać, na ile skuteczny okaże się frontalny atak, który minister obrony narodowej przypuścił na niemiecki rząd: Radek Sikorski porównał plan budowy gazociągu bałtyckiego do traktatu z Locarno (między ZSRR a Republiką Weimarską w 1925 r.) i paktu Hitler-Stalin z 1939 r. Sikorski przyznał, że kanclerz Angela Merkel oferowała Polsce konsultacje, ale zaznaczając, iż zasadnicza zmiana nie wchodzi w grę. "Najpierw podejmować decyzję, a potem oferować konsultacje - to nie jest nasze wyobrażenie o europejskiej solidarności" - mówił Sikorski, dodając, że Niemcy przyłączają się do działań przeciw Polsce.

04.05.2006

Czyta się kilka minut

Oczywiście, merytorycznie Sikorski ma rację. Intencje Kremla są jasne: projekt - przyklepany przez Schrödera i Putina, a kontynuowany przez Merkel - jest elementem rosyjskiej strategii energetycznej ekspansji na Europę. Kreml traktuje Niemców jak gorliwych pomocników, podsycając nadzieje, jakie niemiecka gospodarka wiąże z rosyjskim rynkiem. Niemieckie koncerny marzą, by zostać (współ)właścicielami złóż gazu na Syberii, a Rosjanie wykorzystują to, sugerując, by w zamian za współwłasność tych złóż niemiecki EON oddał Gazpromowi węgierską sieć gazową, którą Niemcy kontrolują.

Pytanie tylko, na ile skuteczne jest dziś w polityce (publicystyka to co innego; także w "TP" pisaliśmy o "energetycznym Rapallo") tak ostre odwoływanie się do historii. Niemieckie elity nie mają pojęcia, co to Locarno, a na porównanie do Hitlera wzruszą pewnie ramionami. Po prostu, to już inne Niemcy niż 15 lat temu, rządzone przez inne pokolenie.

Tymczasem problem jest. Aby go rozwiązać, trzeba najpierw ustalić polską strategię i znaleźć sojuszników. Trudno o to wszystko, gdy dziś polityka zagraniczna Polski prowadzona jest przez wiele ośrodków (kancelarie premiera i prezydenta, MSZ, MON), z których każdy ma swoje wyobrażenia. A wejście do rządu Andrzeja Leppera sytuacji nie ułatwi. Nie kryje on, że ambicje jego sięgają też polityki zagranicznej. O wyobrażeniach nie wspominam.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2006