Ładowanie...
Dzisiejszy off nie jest wściekły. Czy teatr niezależny ma jeszcze sens?

Sporo ostatnio rozmawiam o teatrze, który lubi się nazywać „niezależnym”. Trzykrotnie byłem jurorem w konkursie The Best Off – na najlepsze przedstawienie powstałe poza oficjalnymi instytucjami i co roku oglądałem kilkadziesiąt takich propozycji. Zarówno w powrotach do „złotej epoki” lat 70. i 80., jak i w nieustających dyskusjach o sytuacji współczesnej powraca wciąż to samo dręczące pytanie: jakie znaczenie może mieć dziś taka działalność dla publiczności i życia publicznego? Bo że ma wielkie znaczenie dla samych twórczyń i twórców – nie ulega wątpliwości.
Ciemny cień złota
Dawniej wszystko było (a przynajmniej wydawało się) prostsze. Legendarny dziś teatr studencki końca lat 60. i 70., teatr Ósmego Dnia, STU, Kalambura, 77, Pleonazmusa czy (przy wszystkich różnicach też do tego środowiska zaliczanej) Akademii Ruchu stanowił oczywistą alternatywę wobec...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]