Zapomniany język

Dürer, Cranach, Bruegel Starszy, Rubens, Rembrandt, Hogarth - dzieła tych mistrzów znaleźć można w Gabinecie Rycin krakowskiej biblioteki PAU i PAN. Międzynarodowe Centrum Kultury przygotowało już piątą wystawę z tej kolekcji. Tym razem tematem stało się Siedem grzechów głównych.

09.05.2004

Czyta się kilka minut

Według teologów wszystko zaczęło się od Ewy. A może nawet od Lilit, pierwszej żony Adama. Na miedziorycie Johanna Friedricha Wilhelma Müllera (według Rafaela) kobieta kusi podwójnie: ponętnym ciałem i wężowym spojrzeniem. Mężczyzna bierze owoc z rąk pierwszej - łagodnej i niewinnej, ale patrzy w oczy drugiej - niebezpiecznej i tajemniczej. Łagodny pejzaż ogrodu nie zapowiada jeszcze tego, co nastąpi za chwilę.

“Ruina - czas i śmierć obracający wniwecz ziemską chwałę" z XVI-wiecznego miedziorytu braci Wierix to kwintesencja dziejów ludzkości i świadectwo konsekwencji grzechu pierworodnego: skrzydlaty Chronos dzierży w ręku klepsydrę i kosę. W oczy zagląda mu jego zwierciadlane odbicie: kościotrup wsparty na grobowej steli. Wokół ścięte kolumny, porzucone korony i kapelusze kardynalskie, bezgłowe korpusy i piszczele. Na szczęście oprócz grzechu jest jeszcze cnota - i to ona walczy o duszę człowieka w godzinie śmierci, jak na rycinie Isaaka Bruna (1590-1669). Bóg przygląda się tej walce z zaciekawieniem, ale i z dystansem. Jest życzliwym kibicem, inaczej niż potępione dusze wyłaniające się z płomieni, wyraźnie zainteresowane tym, czy wkrótce zyskają nowego towarzysza.

Wobec śmierci i chaosu Sąd Ostateczny z ryciny Pietera van der Heydena (według Pietera Bruegla Starszego) wydaje się próbą uporządkowania świata. Zbawieni równym marszem kierują się ku górze, zachowując ludzkie sylwetki. Potępieni zamieniają się w dziwaczne sowy z błoniastymi łapami, węże skrzyżowane z indykami, półmartwe wieloryby. W scenie końca świata powraca obraz z jego początku: cnota ma twarz człowieka, grzech - zwierzęcia. Dalej będzie już tylko to, co wieczne i ostateczne: “Piekło" i “Niebo". Choć patrząc na ryciny Philipsa Galle (1537-1612) trudno uwierzyć, że czas straci tam swoją moc. Święci pogrążeni są w ruchu: młodsi machają nogami, nie mieszczącymi się na obłokach, starsi bardziej podglądają niż kontemplują Boga, anioły koncertują. Dynamika piekła zdumiewa jeszcze bardziej: tortury, krzyki i płacz przed tronującym Lucyferem wydają się oczekiwaniem na jakiś koniec. Szatan nie może przecież triumfować.

Może dlatego łatwiej grzech “oswoić", zobaczyć w nim część kondycji ludzkiej? Pierwszym krokiem jest hierarchizacja. Na XVII-wiecznej akwaforcie z norymberskiej oficyny Paula Fürsta (ok. 1605-1666) widać podium. Na jego szczycie w rycerskiej zbroi stanął Gniew. Poniżej usadowiły się Chciwość i Lenistwo - różne, a przecież podobne. Jeszcze niżej - Zazdrość i Łakomstwo. Pierwsza do tego stopnia odbiera radość życia, że za posiłek wystarcza jej piszczel bliźniego. Najpośledniejsze miejsce w tej hierarchii zajmują Pycha i Nieczystość - potraktowane z lekkim przymrużeniem oka, a może nawet odrobiną sympatii?

Temat Grzechu służyć może zarówno pouczeniu, jak i przedstawieniu, często humorystycznemu, fragmentu codzienności. Pierwszemu najlepiej służy personifikacja i atrybut: lustro i wachlarz włożone w ręce Pychy, o której suknię ociera się paw; wychudzona Chciwość z woreczkami przytwierdzonymi do łachmanów i żabą koło nogi; Nieczystość z nieodłącznym towarzyszem - kozłem; Zazdrość z “wężowymi językami" na głowie; grubas (Łakomstwo), za którym ukrywa się dzika świnia, trzymający dzban i paterę pełną winogron; Lenistwo z osłem i ślimakiem.

Pouczać o niebezpieczeństwach grzechu mogą także biblijne i mitologiczne opowieści. Historia Niobe, opowiedziana choćby miedziorytem Phillipsa Galle, pokazuje, jak straszliwe mogą być konsekwencje Pychy. Cierpienie Tantala z ryciny Giulio Sanuto (czynny 1540-1580) mówi nie tylko o niespełnieniu chciwości, ale przypomina także o początku grzechu - rajskim owocu. Życie Herkulesa to nic innego, jak dzieje gniewu. Upadek Saula (Willem van der Leeuw według Rembrandta) wskazuje, do czego prowadzić może zazdrość.

Od mitologii łatwo już przejść do codzienności, a wtedy grzech okazuje się często pretekstem dla przedstawienia scenki rodzajowej albo portretu. “Lichwiarze liczący pieniądze" Richarda Earloma siedzą w ciasnym, wypełnionym sprzętami pomieszczeniu, wśród haftowanych sakiewek, biżuterii i zwojów papieru zapisanego drobnym pismem. Bardziej niż chciwców, przypominają zmęczonych pracą buchalterów. Trudno też nie poczuć sympatii do roześmianych i rozśpiewanych mieszczan o nabrzmiałych od piwa twarzach i czapkach na bakier (“Do dna", Jean Heudelot). A “Mały satyr pieszczący nimfę" według Agostina Carracciego to już prawdziwa pochwała miłości.

Ryciny, łatwe do reprodukowania, krążyły po całej Europie. Przekazywały prawdy uniwersalne, ale także wiedzę o świecie. Używały powszechnie wówczas znanego języka szczegółu i alegorii. Dziś ich pełne zrozumienie wymaga cierpliwości, niezbędnej przy rozwiązywaniu każdego szyfru. Ale przecież cierpliwość jest Cnotą - najlepszą bronią przeciw Grzechowi.

“SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH. Ryciny z Gabinetu Rycin PAU w Bibliotece Naukowej Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie"; Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie; wystawa czynna do 30 maja.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, historyk i krytyk sztuki. Autorka książki „Sztetl. Śladami żydowskich miasteczek” (2005).

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2004