Uczciwy cud
Uczciwy cud

Ze schodów willi widać wieżę łagiewnickiego sanktuarium. W środku ciemno; na dzwonek nikt nie reaguje. Wybieram numer komórki.
– Umówiliśmy się na rozmowę? Na kiedy? Na teraz? Właśnie wychodzę ze szpitala. Proszę wybaczyć, mam kilkanaście spotkań dziennie, zadręczony jestem. Zadręczony.
10 minut później prof. Skalski wysiada z samochodu. Niewysoki 60-latek z wąsem, w eleganckim płaszczu i kapeluszu, ze skórzaną teczką. Otwierając drzwi tłumaczy: – Jeśli nie umawiała się pani przez sekretarkę, to nie mam prawa pamiętać. Głowę mam zajętą pacjentami. Właśnie zastanawialiśmy się, czy operować jednego chłopca. Mógłbym go teraz robić.
Błyszczący szpikulec
Siadamy w bibliotece. Nie wiem, na czym skupić wzrok: jest kryształowy żyrandol i fikus sięgający sufitu, są meble art deco, regały szczelnie zapełnione książkami, obrazy i grafiki.
–...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]