Sen Cyriaka

„Pseudonim?”, pomyślałem, znalazłszy przed blisko 40 laty w księgarni powieść, której tytuł, „Straszykoń w różanych sidłach”, był równie osobliwy jak nazwisko autora.

10.02.2020

Czyta się kilka minut

Ale Friedrich Josef Fritz Ritter von Herzmanovsky-Orlando (1877–1954) istniał naprawdę. Z wykształcenia był architektem, jednak gruźlica przerwała jego zawodową karierę. W 1918 r. osiadł w Meranie, w Tyrolu południowym przyłączonym wtedy do Włoch, a rodzinny majątek pozwolił mu nie tylko zajmować się prawdziwymi pasjami – pisarstwem i rysunkiem, ale też nie dbać o publikację swoich utworów. Wprawdzie wspomniany „Straszykoń...” (przełożony u nas pięknie przez Sławomira Błauta) ukazał się już w 1928 r., większość jednak dzieł Herzmanovsky’ego-Orlando wydano po jego śmierci w opracowaniu innego pisarza, Friedricha Torberga. Także „Maskaradę geniuszy”, uważaną za jego najważniejszy utwór.

W literaturze austriackiej nie brak ekscentryków, ale Herzmanovsky zajmuje w tej konkurencji miejsce wyjątkowe. „Maskarada geniuszy”, opowieść o przygodach niejakiego Cyriaka von Pizzicolli i jego wędrówce do Tarokanii, to zapierająca dech groteska, w której – jak pisze Ryszard Wojnakowski – „rozszalała wyobraźnia znajduje odbicie na dwóch planach: konstrukcyjnym, sankcjonującym nagłe zwroty akcji i deus ex ­machina jako (a)logiczną zasadę twórczą, oraz językowym, słowotwórczym, niemiłosiernie zacierając granice między językiem wysokim i potocznym”. Tarokania, państwo buforowe pomiędzy terytoriami germańskimi, słowiańskimi i romańskimi, królestwo wymyślone jakoby na kongresie w ­Laibach w 1821 r., zaludnione postaciami z komedii dell’arte i rządzone wedle zasad gry w taroka – stanowi oczywistą parodię c.k. monarchii, ale też dziwaczną utopię. Jest – zauważa Piotr Paziński – „snem i grą nieświadomości, tyleż satyrą społeczną w historycznych kostiumach, eksploatującą absurdy nieistniejącego już austro-węgierskiego świata, co podróżą w głąb mrocznego ja głównego bohatera”. Paziński przypomina dwóch przyjaciół ­Herzmanovsky’ego – Alfreda Kubina, genialnego rysownika i grafika, autora jednej, za to arcydzielnej powieści, przynoszącej wizję Państwa Snu, oraz Gustava Meyrinka, w którego „Golemie” klaustrofobiczne praskie getto przypomina „wnętrze znękanego, dręczonego koszmarami ludzkiego mózgu”. ©℗

Fritz von Herzmanovsky-Orlando, MASKARADA GENIUSZY, Przekład i komentarz Ryszard Wojnakowski, posłowie Piotr Paziński. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2019, ss. 536

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 7/2020