Reforma Franciszka

Obserwator z zewnątrz, jak ja, wie, że papież Franciszek z niektórymi reformami nie zwlekał. Kiedy my o niebywałych przekrętach i nadużyciach dowiadywaliśmy się z wykradanych dokumentów, on nie tracił czasu.

28.03.2022

Czyta się kilka minut

 / Fot. Maciej Zienkiewicz dla TP
/ Fot. Maciej Zienkiewicz dla TP

Pamiętam moje zaskoczenie, kiedy odkrywałem, że chociaż trwa II wojna światowa i niemiecka okupacja, w innych miejscach ludzie żyją sobie normalnie. Byłem zaskoczony, że Stolica Apostolska zajmowała się nie tylko wojną, ale i sprawami niemającymi z nią nic wspólnego. Dziś wiem, że tak było i jest, i być powinno dopóty, dopóki będzie to możliwe.

Niby wiem, ale tamto irracjonalne zaskoczenie wróciło 19 marca, kiedy Watykan ogłosił dokument o reorganizacji kurii rzymskiej. Teraz?... Przecież na horyzoncie zjawia się widmo wojny nuklearnej, a Putin morduje ­Ukraińców. Jednak wiem, że nie byłoby dobrze, gdyby jeden dyktator mógł zatrzymać cały normalny bieg życia świata. Świat, walcząc z Putinem, musi podtrzymać bieg spraw, na które dyktator nie ma wpływu. Niech idą swoim torem, cień nie może przykryć wszystkiego.

Na konklawe przed wyborem Franciszka od (przyszłego) papieża oczekiwano reformy kurii rzymskiej. Zaraz po wyborze (13 marca 2013 r.) Franciszek powołał ośmiu kardynałów – doradców, którzy mieli go wspierać właśnie w przygotowaniu tej reformy. Tymczasem Franciszek szybko grupę ośmiu doradców przekształcił w organ kościelny – Radę Kardynałów. Po latach praca została zakończona i papież ogłosił konstytucję apostolską „Praedicate evangelium”. Dokonała się piąta w dziejach reforma kurii rzymskiej (poprzednie: reforma Sykstusa V w 1599 r., Piusa X w 1910 r., Pawła VI w 1967 r. i Jana Pawła II – „Pastor bonus” – w roku 1988). Sześć lat przygotowań... Czy ta zapisana w „Praedicate evangelium” okaże się skuteczna? Wypowiadać się o tym mogą tylko ci, którzy naprawdę kurię rzymską znają, bo pracowali w niej lub pracują.


Edward Augustyn: Konstytucja reformująca kurię rzymską to dokument przygotowany w pośpiechu, opublikowany wbrew przyjętym zwyczajom, a do tego niewolny od błędów.


 

Obserwator z zewnątrz, jak ja, wie, że papież Franciszek – który przyszedł do Watykanu z zewnątrz – z niektórymi reformami nie zwlekał. Kiedy my o niebywałych przekrętach i nadużyciach dowiadywaliśmy się z wykradanych dokumentów, on nie tracił czasu. Siódmy rozdział nowej konstytucji zatytułowany „Organismi economici” w zasadzie zatwierdza wprowadzone już przez Franciszka zmiany. Uderza w nich nacisk na obejmujący całość zarządzania finansami Stolicy Apostolskiej system kontroli, w którym uczestniczą eksperci świeccy, oraz nacisk na racjonalność i przejrzystość. Także akty prawne, gospodarcze i finansowe, wymagające tajności, są poddane kontroli mianowanej przez papieża Komisji do Spraw ­Tajnych ­(Commissione di Materie Riservate).

Znaczną część konstytucji zajmuje opis nowej organizacji urzędów. W miejsce dziewięciu kongregacji, trzech dykasterii i pięciu papieskich rad (więc razem siedemnastu) utworzono szesnaście „dykasterii”. Nieco zreorganizowano ich zadania, co – oglądane z zewnątrz – może się wydać przenoszeniem biurek z jednego urzędu do innego. Intrygujące jedynie jest to, co powiedziano o zmianie znaczenia sekretariatu stanu, tu określonego jako „sekretariat papieski”. Komentatorzy uważają, że przestaje on być „superdykasterią”, jednak nadal koordynuje prace wszystkich dykasterii oraz urzędów kurii i pozostaje urzędem, z którym papież jest szczególnie związany, a poniekąd od jego działalności zależny. Reforma wprawdzie eksponuje znaczenie nowo utworzonej Dykasterii ds. Ewangelizacji, na czele której stoi papież, co ma podkreślić bardziej misyjną i ewangelizującą funkcję kurii. Podkreślono też, że zwyczajnym sposobem pracy kurii jest synodalność. Ten wątek w konstytucji nie został oddzielnie rozwinięty.

Rozwinięty jest wstęp, wyjaśniający, że kuria rzymska istnieje dla głoszenia Ewangelii, służby Kościołowi, papieżowi, kościołom lokalnym itd. Osoby tworzące kurię są delegowane przez papieża, sprawują władzę w jego imieniu, nie na mocy święceń, a więc zarządzanie i odpowiedzialność mogą być powierzane osobom świeckim płci obojga (preambuła, 10). Tę możliwość media uznały za największą nowość obecnej reformy.

Zarządzanie ogromną instytucją nadprzyrodzoną i zarazem doczesną, jaką jest Kościół katolicki, przekracza ludzkie siły. Ja jednak wierzę, że mimo ludzkich słabości nad Kościołem czuwa Duch Święty. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 14/2022