Redan: nowa rosyjska subkultura przenika na Ukrainę

Dosłownie w ciągu kilku dni wyrósł w Rosji i przeniósł się do Ukrainy trend, który przyciągnął uwagę polityków i służb. Czym jest „CzWK Redan”?
w cyklu ROSYJSKA RULETKA

02.03.2023

Czyta się kilka minut

Fot. Telegram /
Fot. Telegram /

Rosyjska młodzież poskramiana jest na różne sposoby. Jej ostatnie znaczące starcie z władzą miało miejsce rok temu, gdy zatrzymywano uczestników protestów antywojennych, przeważnie młodych ludzi o poglądach dalekich od putinizmu. Tymczasem w lutym – dosłownie w ciągu kilku dni – wyrósł w Rosji i przeniósł się do Ukrainy dziwny twór subkultury młodzieżowej, który przyciągnął uwagę polityków i służb. Czym jest „CzWK Redan”?

W ostatnią niedzielę wieczorem kilkudziesięciu funkcjonariuszy OMON-u wpadło do petersburskiego centrum handlowego „Galerieja”. Klientów poproszono o opuszczenie budynku. Omonowcy przeczesywali piętro po piętrze, na pytania spłoszonej obsługi nie odpowiadali. Jak się później miało okazać, przyczyną wizyty mundurowych była bójka wywołana przez grupę nastolatków. OMON zatrzymał dwieście osób, większość nieletnich. Pobiły się „ofniki” i „redany”, czyli skonfliktowane grupy: jedni to kibice piłkarscy, drudzy – wielbiciele japońskich kreskówek anime.

Kilka dni wcześniej w moskiewskim centrum handlowym „Aviapark” doszło do mało towarzyskiego spotkania analogicznych antagonistycznych grupek. Nagranie tej bijatyki trafiło do sieci. Uwagę mediów przyciągnęły następstwa tego pospolitego chuligańskiego aktu – policja zatrzymała aż trzystu nastolatków wyposażonych w noże, atrapy broni palnej i pojemniki z gazem pieprzowym. Podobne wyczyny odnotowano w Krasnojarsku, Rostowie nad Donem, Woroneżu, Tule i Kazaniu.

Nad nowym zjawiskiem pochylił się sekretarz prasowy Kremla, Dmitrij Pieskow: „Trzeba reagować. Najważniejsze jest powstrzymanie łamania prawa. To najprawdopodobniej pseudokultura, nacechowana ujemnie, nieprzynosząca samej młodzieży nic dobrego”.


Czytaj także: Rosyjski fan nie tylko kibicuje, ale rwie się na front. Na wojnę w Ukrainie pojedzie ochotniczy batalion „Moskwa”, złożony z kibiców największych piłkarskich drużyn. Rosja nie pierwszy raz wykorzystuje to środowisko: od dwudziestu lat jest ono infiltrowane i zarządzane przez służby specjalne.


 

A co zdaniem Kremla może przynieść młodzieży „coś dobrego”? Władze są skupione na wychowaniu młodego pokolenia w duchu wojennego putinizmu. W szkołach wprowadzono od nowego roku szkolnego lekcje nazywane „rozmowami o ważnych sprawach”, podczas których uczniowie mają wchłonąć dawkę pseudopatriotycznej propagandy. Często tematem lekcji jest przebieg „specjalnej operacji wojskowej” w Ukrainie – wydarzenia przedstawiane są zgodnie z wytyczonymi odgórnie wzorcami. Ostatnio wiele jest relacji o tym, że szkoły odwiedzają weterani kampanii ukraińskiej. Opowiadają dzieciom o swoich bohaterskich czynach, nakręcają w słuchaczach fałszywe poczucie dumy z rzekomych sukcesów bojowych i słusznej linii polityki ich zbrodniczego państwa.

Troska o wychowanie młodzieży i uhonorowanie weteranów zyskała ostatnio nowy wymiar. Na seminarium ds. wychowania patriotycznego dla regionalnych koordynatorów, jakie odbyło się 1 marca, zastępca szefa administracji prezydenta Siergiej Kirijenko zapowiedział, że niebawem ruszy program edukacji zdemobilizowanych uczestników „operacji specjalnej”. A wyedukowani weterani zasilą tworzone w całym kraju ośrodki patriotyczne i włączą się w system patriotycznego wychowania młodzieży, najlepsi mogą zostać nawet pedagogami.

Pedagogom z demobilu raczej nie spodobałaby się nowo ujawniona subkultura „CzWK Redan”. Policja i FSB zwróciły na ten byt uwagę wcale nie dlatego, że dzieciaki lubią anime, a nie lubią kolegów zrzeszonych w fanklubach Spartaka czy Dynama, lecz ze względu na owo „CzWK” na początku nazwy. „CzWK” to skrót od „czastnaja wojennaja kompanija”, czyli prywatna firma wojskowa. Taki skrót obecny jest w nazwie Grupy Wagnera oraz wielu innych podobnych firm werbujących i szkolących żołnierzy czy ochroniarzy do różnych brudnych operacji. „Redan” nie ma z wagnerowcami i ich koleżkami nic wspólnego. Skrót miał być zapewne zgrywą.

A skąd się wzięła sama grupa? Jak pisze „Nowa Gazeta. Europa”, nazwa „CzWK Redan” pojawiła się w serwisie VKontakte w sierpniu 2022 roku. Ale popularność zyskała dopiero w lutym br. – wtedy liczebność grupy skokowo wzrosła do 14 tysięcy, a publikowane na jej koncie wpisy zaczęły czytać setki tysięcy użytkowników. Powodem, dla którego zawiązała się grupa, było pozyskiwanie ciuchów i gadżetów z symboliką zaczerpniętą z popularnej japońskiej mangi „Hunter x Hunter”.

Każdy szanujący się redan musi mieć czarne włosy, spodnie w kratkę oraz czarną bluzę z kapturem i wymalowanym na plecach pająkiem o dwunastu odnóżach. Po co pająkowi cztery dodatkowe kończyny, nie mam pojęcia, być może ma to jakąś wykładnię w bazowym materiale anime. Muzycznym idolem redanów jest Shadowraze. Administrator konta „CzWK Redan” (a ostatnio już tylko „Redan” – CzWK usunięto z nazwy, aby nie drażnić policji i FSB), posługujący się pseudonimem „Ali”, powiedział mediom, że nie wie, skąd nagła sława: „Ja tylko handluję gaciami”.

Sprawą „pajęczej” subkultury zajęła się w mig Duma Państwowa. Deputowana z ramienia partii komunistycznej Nina Ostanina wystąpiła do MSW z wnioskiem o zakaz rozpowszechniania treści, gdzie wzmiankowana jest grupa „Redan”. Zdaniem deputowanego Wasilija Piskariowa, sprawę trzeba dogłębnie wyjaśnić, gdyż jego zdaniem za nastolatkami utożsamiającymi się z anime stoją „przedstawiciele wrogich państw”, którzy starają się destabilizować sytuację w Rosji poprzez tumanienie młodzieży. Jego kolega Witalij Miłonow, znany z homofobicznych inicjatyw, widzi w popularności redanów próbę przetestowania „określonych technologii”, służących wyprowadzaniu na ulice tłumów, „nawet jeśli cele tej akcji nie są w pełni zrozumiałe”.

Ciekawy ciąg dalszy historii z redanami nastąpił w Ukrainie. W Telegramie i na TikToku pojawiło się kilka kanałów mających w tytule „CzWK Redan”, z licznymi grupami subskrybentów w Charkowie, Kijowie, Dnieprze, Odessie. Wrzucane tam treści oglądają miliony użytkowników. W Iwano-Frankiwsku i Lwowie doszło do kilku incydentów – bijących się nastolatków uspokajała policja. Zdaniem ukraińskich służb, wpuszczenie „CzWK Redan” na terytorium Ukrainy to plan Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji: sprowokowani młodzi ludzie mieli wywołać masową bójkę, aby potem rosyjska telewizja mogła z satysfakcją pokazywać te barbarzyńskie incydenty.


Anna Łabuszewska: Rosja rok później. Agresja na sąsiada zmieniła trajektorie ludzkich losów, jedne zniszczyła, innym pozwoliła zaistnieć. 


 

O pojawieniu się ubranych na czarno redanów meldowało i białoruskie MSW: w Homlu milicja zatrzymała dwustu uczestników nieformalnego zgromadzenia, większość była niepełnoletnia. W Mińsku redanów milicja zatrzymywała już przy wejściu do centrum handlowego, gdzie młodzi ludzie wyznaczyli sobie spotkanie. Dalszy ciąg nie nastąpił.

Być może nagły wybuch zainteresowania redanami będzie krótkotrwały, grupa zostanie szybko rozgryziona i spacyfikowana przez czujne organy, a patriotyczne lekcje prowadzone przez zasłużonych na wojnie zbirów stanowić będą jedyną akceptowaną przez władze formę aktywności rosyjskiej młodzieży.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej