Ładowanie...
Rosja rok później

Na początku był szok i niedowierzanie. Ponad 40 proc. uczestników badań socjologicznych Centrum Lewady przyznaje się dziś do takich emocji, odczuwanych zaraz po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Czy 40 proc. to dużo? Jak mówią socjolodzy z Centrum, członkowie zatomizowanego społeczeństwa na ogół przyjęli pozycję embrionalną zgodnie z przekazem przodków: w trudnych czasach lepiej się nie wychylać. Znakomita większość przyczaiła się w oczekiwaniu na rozwój sytuacji.
W protestach przeciwko wojnie, nazywanej przez władze „specjalną operacją wojskową”, uczestniczyła niewielka grupa – wprawdzie marsze i pikiety pod hasłem „Nie dla wojny” odbywały się w wielu miastach, nie przybrały jednak masowego charakteru. Były konsekwentnie rozpędzane przez policję i Rosgwardię, które zatrzymywały demonstrantów. Władze stopniowo zaostrzały przepisy dotyczące pociągania do...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]