Reklama

Ładowanie...

Miłość silniejsza niż geny

10.02.2009
Czyta się kilka minut
W ciągu ostatnich dekad stosunek Polaków do rodzin adopcyjnych zmienił się na lepsze. Problemy jednak pozostały.
P

Praca w ośrodku adopcyjnym przypomina trochę zawód sapera. Najmniejsza pomyłka może skończyć się katastrofą. Nie ma stałych wzorców, każdy przypadek jest inny.

Na przykład pracownicy ośrodka adopcyjnego w C. muszą właśnie zadecydować, jak postąpić z kobietą, która przed wizytą w ośrodku 12 razy przechodziła zabieg in vitro. Jej determinacja jest tak potężna, że wywołuje pytania. Choćby takie, czy adoptowane dziecko nie będzie zamęczone miłością. Nadmierna determinacja, według psychologów, może utrudnić spokojny rozwój dziecka. Z drugiej strony - jeśli nie zaufają tej kobiecie, któreś dziecko pozostanie w sierocińcu dłużej.

Albo ta kobieta, która poroniła 9 razy, a teraz zabiega o adopcję. Ostatnio zwierzyła się, że czasem widuje swoje nienarodzone dzieci. Wychodzi na spacer, a one uśmiechają się do niej z góry.

Grzegorz Grempka...

15186

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]