Kryzys!

Był to czas, gdy powiększała się liczba uczniów. Helleniści zaczęli narzekać na Hebrajczyków. Twierdzili, że ich wdowy są niesprawiedliwie traktowane podczas codziennej posługi.

07.05.2017

Czyta się kilka minut

Wtedy Dwunastu zwołało zgromadzenie wszystkich uczniów i powiedziało: »Nie jest słuszne, abyśmy zaniedbywali głoszenie słowa Bożego, a zajmowali się obsługiwaniem stołów. Wybierzcie więc, bracia, siedmiu mężczyzn, cieszących się dobrą opinią, pełnych Ducha Świętego i mądrości! Im zlecimy to zadanie. My zaś poświęcimy się wyłącznie modlitwie i służbie słowa«. Wszyscy się z tym zgodzili”.

Mamy więc opis kryzysu Kościoła, ale spowodowany jego wzrostem, a nie kurczeniem się. Skoro tak, rozeznawajmy, zastanówmy się nad możliwymi i niemożliwymi rozwiązaniami i wybierzmy najbliższe Ewangelii.

Dzisiaj też mamy kryzys Kościoła. W świątyniach ludzi coraz mniej, przykazania traktuje się wybiórczo itd. Według niektórych winę za taki stan rzeczy ponosi ostatni sobór, a właściwie posoborowi reformatorzy. To oni obdarli Kościół z sacrum i zamiast Boga czczą samych siebie. Dowodem na to ma być przyjmowanie komunii na rękę, na stojąco, i w ogóle odprawianie mszy twarzą do ludzi, gdy tymczasem, jak to ujęła pewna internautka, przed Panem trzeba padać na twarz i iść do niego „na kolanach, na kolanach, na kolanach” – jedynie taka postawa jest godna Boga, wszystkie inne powinny być zakazane. Pasterze, łącznie z papieżem, niepodzielający takiego myślenia o kulcie, niech wiedzą, że owce za nimi nie pójdą. Takich pasterzy i kościołów, gdzie oni posługują, należy unikać i szukać pasterzy prawdziwych, czyli po naszej myśli. Jednym słowem, to jest ortodoksyjne, co ja za takie uznam.

Nie chcę idealizować ostatniego soboru ani posoborowych reform, ale nie chcę też deifikować poprzednich soborów, z trydenckim włącznie. Wszystkie one były zwoływane, by zaradzić narastającemu kryzysowi właściwemu danej epoce, ale jedno można spokojnie przyjąć: wszystkim soborom chodziło o Chrystusa. Dobrze tę kwestię ujął ks. Zbigniew Paweł Maciejewski w odpowiedzi wspomnianej już internautce: „Stół w wieczerniku – mówi ks. Maciejewski – to był stół, a nie ołtarz. I ołtarz w kościele pozostając ołtarzem jest także stołem. A ofiara jest też ucztą. Wyciągasz proste wnioski, że brak klękania doprowadził do całej katastrofy. Jak to udowodnisz? To jest tylko twoje mniemanie, teza, hipoteza. Może tak, a może nie. Przed Panem się klęka? A ja znam takiego Pana, co klęka przed Judaszem”. Otóż to – Pan klęka przed człowiekiem.

Kościół, ustanawiając diakonat, zabezpieczał zarówno głoszenie Słowa, jak i posługę miłości bliźniego. Może obecnie też trzeba by wreszcie oddać każdemu, co mu się należy. Nie jesteśmy jeszcze doskonali w wierze i miłości, żebyśmy mogli robić wszystko. Z natury rzeczy nie każdy może być kaznodzieją, nie każdy spowiednikiem, proboszczem, biskupem. Sama nominacja nie wystarczy, gdyż łaska buduje na naturze. Klerykalizm jest złem, mówi Franciszek. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2017