Reklama

Ładowanie...

Indonezja tłumi protesty w Papui

Indonezja tłumi protesty w Papui

z Malezji
03.09.2019
Czyta się kilka minut
Dodatkowych sześć tysięcy żołnierzy i policjantów wysłały władze Indonezji do prowincji Papua i Papua Zachodnia, bogatych w surowce, gdzie od ponad dwóch tygodni trwają protesty niepodległościowe.
MAS AGUNG WILIS / NURPHOTO
M

Masowe demonstracje zaczęły się 19 sierpnia, po rasistowskim ataku na papuaskich studentów we Wschodniej Jawie. W niektórych miejscach doszło do zamieszek. W Dżajapurze, największym mieście regionu, spłonęły urząd celny, biura państwowej firmy telekomunikacyjnej, sklepy i auta. Tłum czasowo zablokował dostęp do lotnisk w Dżajapurze, Fakfak, gdzie spłonął także targ, i w portowym Sorongu, gdzie z podpalonego więzienia uciekło ponad 250 osób. W Timice demonstranci zaatakowali hotel, w Manokwari – budynek lokalnego parlamentu. Doszło także do starć grup proindonezyjskich imigrantów z protestującymi.

W minioną niedzielę ujawniono materiał wideo pokazujący żołnierzy strzelających do demonstrantów w Deiyai. Są ofiary śmiertelne, których liczby nie da się zweryfikować, i dziesiątki aresztowanych. Władze zablokowały dostęp do internetu w całym regionie, w części Dżajapury wyłączono prąd, są też utrudnienia w działaniu telefonów. Zagraniczni dziennikarze i organizacje humanitarne mają zakaz wstępu do Papui, a nielicznym obecnym na miejscu aktywistom z trudem udaje się przesyłać na zewnątrz zdjęcia i informacje. Miejscowa policja zdelegalizowała protesty, nazywając je anarchistycznymi, a rząd wydaje się zdeterminowany, żeby je stłumić.

Protestujący Papuasi, od 50 lat rządzeni z Dżakarty, oskarżają rząd o rutynowe łamanie praw człowieka i domagają się referendum niepodległościowego. ©℗


CZYTAJ TAKŻE

PAPUASI ŻĄDAJĄ WOLNOŚCI: W strategicznym indonezyjskim regionie – Papui – trwają największe od lat protesty niepodległościowe.

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]