Reklama

Ładowanie...

Historia pięknej choroby

13.07.2015
Czyta się kilka minut
Ta opera z oporami wkraczała na kolejne sceny, naznaczona opinią „tenor-killera”. Kilku śpiewakom odebrała głos na zawsze, zabiła też dwóch dyrygentów. Obydwaj dostali zawału po II akcie.
Rachel Nicholls (Isolda) i Peter Wedd (Tristan), prywatny teatr w Gloucestershire, czerwiec 2015 r. Fot. Matthew Williams-Ellis / MATERIAŁY PRASOWE
A

Amerykański krytyk Gustav Kobbé, autor wydanego blisko sto lat temu przewodnika „The Complete Opera Book”, nazwał „Tristana i Izoldę” najbardziej przełomową operą w historii muzyki. Dziś, 150 lat po prapremierze dramatu Richarda Wagnera, trafność tego spostrzeżenia dociera do nas z tym większą mocą. Znamienne, że słowa Kobbégo nie odnoszą się wyłącznie do przełomu w dziejach formy.

Dysonanse i wspólne orgazmy

Wagnerowski „Tristan” zatrząsł w posadach całym systemem dur-moll, wyniósł na piedestał brzmienia dysonansowe, stworzył podwaliny muzyki atonalnej, odszedł od tradycyjnej symboliki tonacji w stronę zwrotów harmonicznych odzwierciedlających nie tylko ludzkie emocje, ale i czyste pojęcia ze sfery ontologii. Liszt pisał w liście do Karoliny Sayn-Wittgenstein, że obezwładniające piękno niektórych fraz wywołuje u niego spontaniczny odruch...

9907

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]