Reklama

Ładowanie...

Dziedzictwo podporządkowanych

28.09.2020
Czyta się kilka minut
Obcujemy z dziełem, które jest hołdem dla horroru, a jednocześnie rozliczeniem z tym gatunkiem, także w jego śmieciowych przejawach.
Kadr z filmu „Lovecraft Country” / MATERIAŁY PRASOWE
T

Tytuły bywają zwodnicze. „Lovecraft Country” nie jest ani serialem o amerykańskim mistrzu horroru H.P. Lovecrafcie (1890–1937), ani ekranizacją żadnego z jego dzieł. Lovecraft i jego wszechświat służą twórcom za odległe źródło inspiracji, na tyle odległe, że fani pisarza, szukający na ekranie klimatów bliskich jego prozie, mogą poczuć się zawiedzeni.

Stawką serialu jest jednak coś innego: próba przeczytania klasyki kultury popularnej – kina i literatury grozy, pulpowych powieści i filmów klasy B – przez pryzmat współczesnych dyskusji o rasie, toczących się w cieniu takich zjawisk, jak nowa czarna popkultura symbolizowana przez sukcesy Marvelowskiej „Czarnej pantery” czy oscarowego horroru „Uciekaj” Jordana Peele’a; jak ruch Black ­Lives Matter czy związany z prezydenturą Trumpa renesans białej polityki tożsamości, mniej lub bardziej otwarcie niechętnej prawom czarnych.

...
14252

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]