Wielobranżowa budka z piwem

"Piękny jest nasz warzywniak na tle ogólnym osiedla! - animowany film Andrzeja Barańskiego, wykorzystujący akwarele i gwasze Edwarda Dwurnika, to fascynujący ciąg pijackich epifanii, doświadczanych każdego dnia pod osiedlowym sklepikiem z przysłowiowym mydłem i powidłem.

26.04.2007

Czyta się kilka minut

 /
/

Miron Białoszewski nazywał takie miejsca "Chamowem". Betonowe osiedle z wielkiej płyty wyrosłe w cieniu Pałacu Kultury nadal kojarzy się złowrogo z minioną epoką, a dla dzisiejszych filmowców bywa scenerią ponurych dramatów społeczno-obyczajowych, użalających się nad ofiarami transformacji ustrojowej. Film Barańskiego traktuje niby o tym samym, ale jednak w zupełnie odmiennej poetyce i nastroju. Scenariusz według opowiadania Krzysztofa Jaworskiego w przekorny sposób budzi skojarzenia z wcześniejszymi filmami twórcy "Dwóch księżyców". Barański znany jest wszakże widzom przede wszystkim jako piewca uroków i wstydliwych tajemnic polskiej prowincji. W "Warzywniaku", pomimo odmiennej scenerii, zachowało się podobne, ciepłe, pełne zaciekawienia spojrzenie na klientów sklepiku z piwem, który jak żadne inne miejsce na ziemi potrafi "integrować lokalną społeczność".

Niechlujną kreską i drapieżnym, fowistycznym kolorem nakreślił Dwurnik około 400 obrazów osiedla i jego mieszkańców, dla których warzywniak stanowi niezachwiane centrum wszechświata. Poznajemy więc Grubego Ryśka, Smutnego Franka, Piersiastą Jolkę, Gebelsa i wiele innych charakterystycznych postaci z osiedlowego bes­tiarium. Narrator, zwany Zegarkiem z racji swojej obsesji sprawdzania czasu, mocno schrypniętym głosem referuje nam godzina po godzinie jeden dzień z życia piwnej subkultury, przepijającej swoje zasiłki i filozofującej nad niepojętym kształtem tego świata. Od czasu do czasu ktoś lub coś zakłóca niezmącony spokój warzywniakowych filozofów. A to grasujący po osiedlu zboczeniec, a to "umundurowany organ w pełnym majestacie prawa", to znów "tleniona blondyna z kablówki", czyhająca na sensacyjny materiał do lokalnej kroniki telewizyjnej. Wszyscy oni wiodą swój niepoczciwy żywot w otoczeniu cuchnących śmietników, blaszanych garaży, zasikanych klatek schodowych. I choć postaciom szczególnie odrażającym dorysowano za karę parę atrybutów zwierzęcych, karykatura Dwurnika, choć dosadna, zawiera też w sobie wiele sympatii dla niegroźnych, acz mocno nieestetycznych "ziomali".

Bezpardonowi pozostają twórcy w opisie umysłowych horyzontów swoich bohaterów. Objuczone siatkami niewiasty wiedzę o świecie czerpią z kolorowych periodyków w stylu "Kobieta na Gorąco" czy "Kobieta na Wysokich Obcasach". Uczennice marzą o przespaniu się z właścicielem "beemki". Ich męscy odpowiednicy żyją w świecie gier komputerowych i internetu, a męskość dowartościowują przy pomocy psów tresowanych na morderców. I to jednak nie przeszkadza polubić nam owych pań i panów znanych każdemu, kto ma w sąsiedztwie podobną do filmowej wielobranżową budkę z piwem. Swojski, familiarny klimat nadaje filmowi staroświecka, cyrkowa w klimatach muzyka Henryka Kuźniaka, przypominająca melodie Nino Roty pisane do filmów Felliniego, też przecież zafascynowanego pokraczną urodą nieuprzywilejowanych obszarów rzeczywistości. Aż chciałoby się kiedyś obejrzeć film Barańskiego wyświetlany na dużym ekranie gdzieś na osiedlu podobnym do tego z obrazów Dwurnika. Myślę, że odmalowani na nich adoratorzy warzywniaka nie obraziliby się na twórców filmu za ten komiksowo przejaskrawiony, ale ludzki portret.

Film będzie można zobaczyć w maju na Krakowskim Festiwalu Filmowym, gdzie reprezentuje nasz kraj w konkursie międzynarodowym.

"WARZYWNIAK, 360 stopni" - na podst. opowiadania Krzysztofa Jaworskiego, scen. i reż.: Andrzej Barański, z wykorzystaniem obrazów Edwarda Dwurnika, anim., operator obrazu, mont.: Piotr Furmankiewicz, muz.: Henryk Kuźniak, dubbing Krzysztof Pluskota. Prod.: Studio Miniatur Filmowych w Warszawie, Telewizja Polska SA 2006.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2007