Wielkanoc w Watykanie

Tragedia w wyniku trzęsienia ziemi w L'Aquili i zbliżająca się pielgrzymka Benedykta XVI do Ziemi Świętej nadały ton tegorocznym obchodom Triduum Paschalnego i Świąt Zmartwychwstania Pańskiego w Watykanie. Dzięki temu Wielkanoc w Watykanie obfitowała w symbole.

15.04.2009

Czyta się kilka minut

Błogosławieństwo Urbi et Orbi, Watykan, Wielkanoc 2007 r. /fot. KNA-Bild /
Błogosławieństwo Urbi et Orbi, Watykan, Wielkanoc 2007 r. /fot. KNA-Bild /

Benedykt XVI nie marnował okazji, zachęcał do modlitwy i wsparcia ofiar tragicznego trzęsienia ziemi, które nawiedziło miasteczka Abruzji na początku Wielkiego Tygodnia - zginęło 289 osób.

Jak napisał Papież w liście do mieszkańców miejscowości najbardziej poszkodowanej, L'Aquili, wstrząs był odczuwalny w samym Watykanie. Papież natychmiast skontaktował się telefonicznie z miejscowym ordynariuszem abp Giuseppe Molinarim.

Po kilku godzinach na miejsce jechały już trzy samochody watykańskiej straży pożarnej z ekipą obeznaną ze speleologią, artykuły pierwszej potrzeby i specjalistyczny ekwipunek. Benedykt XVI wysłał też 500 czekoladowych wielkanocnych jajek dla dzieci w Abruzji i przekazał na ręce Molinariego pokaźną sumę pieniędzy (kwota nie została podana do publicznej wiadomości).

Papież obiecał, że odwiedzi mieszkańców Abruzji w najbliższym czasie. W jego imieniu, uroczystościom pogrzebowym przewodniczył kard. Tarcisio Bertone. W Wielki Piątek watykańskie obchody liturgii Męki Pańskiej przebiegały więc "dwutorowo".

Najpierw Papież udzielił specjalnej dyspensy pozwalającej na sprawowanie Eucharystii w Wielki Piątek, dzięki czemu watykański sekretarz stanu odprawił Mszę św. w intencji ofiar trzęsienia ziemi. Hierarcha nawiązał w homilii do słów z Ewangelii św. Jana o stojących pod Krzyżem Chrystusa Maryi, Marii Magdalenie i Marii, żonie Kleofasa. Postacie te wyrażają "stan ducha, jaki i my przeżywany", skupiając się "symbolicznie wokół tak licznych ofiar, przedwcześnie zabranych swym najbliższym przez okrutną śmierć oraz tak wielu rodzin, które pozostały bez domu, pozbawione swych najcenniejszych rzeczy". Kard. Bertone przypomniał też w l'Aquili Jezusowy krzyk z Krzyża: «Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił».

"Bóg może wydawać się nieobecny, ból może zdawać się brutalną siłą bez sensu, mrok oczu napełnionych łzami zdaje się gasić nawet najbardziej nieśmiałe promienie słońca i wiosny" - mówił purpurat.

List Benedykta XVI odczytał papieski sekretarz ks. Georg Gänswein: "W takich chwilach jak ta, źródłem światła i nadziei pozostaje wiara, która mówi nam o cierpieniu Syna Bożego. Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie niechaj będą dla nas źródłem pocieszenia i otworzą serca na kontemplację życia, w którym "śmierci już nie będzie, ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły" - napisał Papież.

W czasie obchodów Triduum w Watykanie pojawiły się też akcenty związane ze zbliżającą się pielgrzymką Benedykta XVI do Ziemi Świętej. Zgodnie z papieską intencją w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek w bazylice Św. Jana na Lateranie zbierano datki na potrzeby katolików w Strefie Gazy.

Symboliczny wymiar miała również obecność franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej. Zakonnicy nieśli krzyż w czasie dwóch stacji Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum.

W Wielki Piątek Papież przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice św. Piotra. Nie siedział jak zwykle na tronie przy ołtarzu głównym, ale przy ścianie nawy głównej bazyliki. Najpierw wysłuchał Męki Pańskiej wg św. Jana, potem homilii. Zgodnie ze zwyczajem wygłosił ją kaznodzieja domu papieskiego o. Raniero Cantalamessa.

Kapucyn mówił nie tylko o tragicznych wydarzeniach z włoskiej prowincji, ale i obficie nawiązywał do światowego kryzysu gospodarczego i "coraz ostrzej widocznego kryzysu moralnego i szerzącego się nihilizmu". Oba wątki wykorzystał jako pretekst do rozważań o cierpieniu i potrzebie uwierzenia Bogu i w Boga w świecie.

Duchowny komentował szeroko przywoływane w mediach światowych kampanie z londyńskich autobusów podważające obecność Boga w świecie. Mówił o "postmodernistycznym ateizmie". Zdaniem Cantalamessy najbardziej przerażającym jest ostatnia część angielskiego hasła "Boga prawdopodobnie nie ma. Przestań się zamartwiać i ciesz się życiem". "Oznacza to, że współczesnym wiara w Boga przeszkadza cieszyć się życiem.(...) Świat odrzucił rozpowszechnioną ideę cierpienia jako wynagrodzenia ofiarowanego Bogu za grzechy, a wraz z tym odrzucił samego Boga" - stwierdził kaznodzieja. Cantalamessa apelował: " (...) bracie niewierzący, jeśli Boga nie ma ja nic nie straciłem; jeśli jednak jest, ty straciłeś wszystko!"

Liturgię Wielkiego Piątku zakończyła adoracja krzyża. Używany jeszcze przez papieża Leona XIII (1878-1903) krucyfiks ustawiono przy konfesji św. Piotra. Benedykt XVI podszedł do niego jako pierwszy. Papież zdjął ornat i infułę, a potem obuwie. Boso, w długim milczeniu adorował krzyż.

Następnego dnia wieczorem Benedykt XVI przewodniczył w bazylice watykańskiej Wigilii Paschalnej. Również zgodnie z tradycją ochrzcił dorosłych: pięcioro neokatechumenów z diecezji rzymskiej. Homilię poświęcił symbolom paschalnym: światłu, wodzie i okrzykowi "Alleluja".

Wreszcie, w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego na Placu św. Piotra zabrzmiało uroczyste orędzie Wielkanocne.

"Śmierć nie ma ostatniego słowa, bo w końcu tryumfuje Życie. A ta nasza pewność zasadza się nie na zwyczajnym ludzkim rozumowaniu, ale na historycznym fakcie wiary: Jezus Chrystus, ukrzyżowany i złożony w grobie, zmartwychwstał w swoim chwalebnym ciele. Jezus zmartwychwstał, abyśmy i my, wierząc w Niego, mogli mieć życie wieczne" - mówił Papież do zgromadzonych wiernych.

Otoczony kolumnadą Berniniego plac, schody przed bazyliką i fontanny tonęły w kwiatach. Jak co roku barwne tulipany podarowali Papieżowi holenderscy ogrodnicy. Tradycja ta jest żywa od 1985 r. By podkreślić doniosłość liturgii Niedzieli Wielkanocnej orkiestry karabinierów włoskich i watykańska odegrały hymny Państwa Watykańskiego i Włoch.

W homilii Benedykt XVI wspomniał o znaczeniu świąt paschalnych czerpiących z tradycji żydowskich "przaśników", które według opisów św. Pawła były "symbolem oczyszczenia: usunięcia tego, co stare, by dać miejsce nowemu. Również my, Jego uczniowie - dzięki Niemu i przez Niego - możemy i musimy stać się «nowym ciastem», «przaśnikami». W naszych sercach ma już nie być złości, ani przewrotności. Otwórzmy umysły na Chrystusa! Zmartwychwstały idzie przed nami i towarzyszy nam na drogach świata. On jest naszą nadzieją".

"Jeżeli wyeliminujemy Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, nie ma wyjścia dla człowieka, a każda jego nadzieja pozostaje iluzją" - przestrzegał Benedykt XVI. Na zakończenie Papież udzielił uroczystego błogosławieństwa "Urbi et Orbi" z loggii bazyliki watykańskiej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]