W każdym czasie

30.11.2020

Czyta się kilka minut

W ostatnim czasie w Liturgii – zapewne w związku ze zbliżającym się Adwentem – słuchaliśmy fragmentów Mowy Eschatologicznej Pana Jezusa w zapisie św. Łukasza (Łk 21, 5-36). Sprowokowało ją pytanie uczniów: „Nauczycielu, kiedy to nastąpi?”. Pojawiło się także drugie pytanie: „Jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?”.

Odpowiadając, Pan wyliczył „znaki” nadejścia czasów ostatecznych: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie”.

Wojny, głód i zaraza – czy to nie są znaki występujące w każdym ludzkim pokoleniu? Czy to nie są znaki występujące w naszym pokoleniu?

Wojny? W chwili, gdy to piszę, wojna trwa choćby w Syrii.

Głód? Według raportów kompetentnych agend ONZ w roku 2019 głód cierpiało 690 milionów ludzi na ziemi. Wedle prognoz tych samych agend do końca roku 2020 liczba ta wzrośnie (również z powodu pandemii) o kolejne 130 milionów.

Zaraza? Dziś polskie służby sanitarne podały liczby: 16 687 nowych osób zakażonych i 580 zmarłych w ciągu ostatniej doby z powodu koronawirusa. Tylko w ciągu ostatniego półtora tygodnia pochowałem w swojej diecezji trzech zmarłych proboszczów. Pół godziny temu dostałem wiadomość o śmierci kolejnego…

Znaki czasów ostatecznych pojawiają się w każdym pokoleniu – w każdym czasie i w każdym miejscu.

Uświadomiwszy to sobie, zaczynamy powoli odkrywać znaczenie tzw. eschatologii.

Nie ma ona najwyraźniej w sobie nic z pasjonującej „zgaduj-zgaduli”: kiedy to będzie? Nie ma ambicji przepowiadać (kolejnego już przecież) terminu „końca świata”. Nie obstawia zakładów co do czasu i pokolenia, na które Paruzja spadnie znienacka jak potrzask.

Nie! Jej rolą jest raczej uświadamiać nam to, że wieczność i tzw. „czasy ostateczne” pozostają właściwym punktem odniesienia dla każdego pokolenia.

W każdym pokoleniu, w każdym czasie i miejscu człowiek jest wezwany do tego, by widzieć siebie – swoje wybory, decyzje i działania – w perspektywie wieczności, nie dając się zredukować do najbardziej nawet atrakcyjnego i wciągającego „tu i teraz”.

Człowiek jest większy.

I dlatego chwała Bogu, że właśnie rozpoczyna się Adwent – może na nowo uchwycimy najistotniejsze punkty sensownej antropologii. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 49/2020