Terytorium „Dziady”
Terytorium „Dziady”

Grudzień 2001. Dawna sala Teatru Laboratorium we Wrocławiu wypełniona po brzegi ludźmi. Wszystkie miejsca zajęte. Ci, dla których brakło krzeseł, siedzą – jak ja z przyjacielem prawnikiem – pod ścianami na ziemi. Słuchamy Ludwika Flaszena, a potem długo i gorąco dyskutujemy. O czym? O „Dziadach”. W pewnym momencie Krzysztof Rutkowski poprosił na środek jednego z młodych dyskutantów i prosząc, by położył rękę na sercu, pół żartem, pół serio odegrał z nim scenę Panny Młodej i Poety z trzeciego aktu „Wesela”, zmieniając jednak najsłynniejszy jej wers na „a to Dziady właśnie”. Sala wybuchła śmiechem, ale aprobującym – nikt nawet nie pomyślał, że taka scena mogłaby się wydać żenująca.
Era po Zadarze
Grudzień 2001 – zaledwie 16 lat temu, a przecież minęła epoka. Tamto wrocławskie spotkanie odbywało się w cieniu żywo dyskutowanej, a wtedy niedawno wydanej...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]