Raport o stanie wiary

Wielki szacunek do Jana Pawła II łączymy często z niezgodą na jego nauczanie o seksualności i ochronie życia. Nasze zaufanie do Kościoła nie spada mimo wielu jego kryzysów. Rodzina jest dla nas niezmiennie wartością najważniejszą. Takie wnioski płyną z raportu sporządzonego przez Centrum Myśli Jana Pawła II.

01.04.2008

Czyta się kilka minut

Warszawska instytucja, od kwietnia 2006 r. dokumentująca i upowszechniająca nauczanie Jana Pawła II, powołała zespół socjologów, którzy przez ostatnie miesiące skrupulatnie badali religijność polskiego społeczeństwa. Ich najnowszy raport, udostępniony na stronie www.centrumjp2.pl, opisuje oddziaływanie osoby i nauczania Papieża na system wartości Polaków i ich zachowania.

Z badań wyłania się - jak pisze prof. Krzysztof Koseła - "obraz społeczności, która nie wątpi, że bez Jana Pawła II byłaby inna zarówno w planie grupowym, jak jednostkowym". Otwartość na papieskie nauczanie i zaangażowanie w szerzenie kultu Jana Pawła II

nie wiąże się przy tym ani z sytuacją materialną czy stanem cywilnym respondentów, ani z płcią czy nawet poglądami politycznymi. Wbrew przypuszczeniom badaczy nie spadł odsetek osób kierujących się w życiu wskazaniami Jana Pawła II: w 2005 r. wynosił on 84 proc., w 2006 - 78 proc., w 2007 - 79 proc. "Po dwóch latach od zamknięcia pontyfikatu można odnieść wrażenie, że Jan Paweł II ciągle przemawia do rodaków, ci zaś mniej lub bardziej uważnie słuchają" - pisze prof. Koseła.

Polacy powszechnie akceptują postulaty Papieża w dialogu ekumenicznym i międzyreligijnym. Podobnie - sprzeciwiają się zrównywaniu związków homoseksualnych z małżeństwem. Ale już w mniejszym stopniu podzielają negatywny stosunek Jana Pawła II do kapłaństwa kobiet i do ochrony życia (zakazu eutanazji i aborcji bez względu na okoliczności). Najmniejszą akceptację ma głos Papieża w sprawie antykoncepcji: całkowicie nie akceptuje go połowa badanych.

Analiza porównawcza prowadzi jednak do ciekawego wniosku: nawet niezgadzający się z Papieżem w powyższych kwestiach często się do niego zwracają w modlitwie i rozmawiają o nim w domu czy z przyjaciółmi. "Stosunek do nauczania nie studzi postaw wobec osoby" - konkluduje prof. Koseła. Śmierć Papieża była dla większości Polaków momentem tak wstrząsającym i ważnym, że 47 proc. z nich przychylnie przyjęłoby ustanowienie 2 kwietnia świętem narodowym (według badania dr. Tomasza Żukowskiego).

Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska z PAN badała podejście Polaków do "spraw najważniejszych". Okazało się, że najwyżej cenione są niezmiennie od 1989 r. rodzina i dzieci, "i to niezależnie od spadającego wskaźnika dzietności polskich kobiet oraz rosnącej liczby rozwodów". Kolejne miejsca zajmują praca i przyjaciele, następnie wykształcenie i religia. Na dole listy pryncypiów znajduje się polityka oraz sukces i kariera. U kładących nacisk na rolę religii w życiu wzrasta wskaźnik społecznej aktywności i gotowości do służenia innym. Osoby te zazwyczaj deklarują, że w ich życiu dokonała się przemiana pod wpływem Jana Pawła II.

I tutaj potwierdza się jednak teza o szacunku do Papieża z jednej strony, a wybiórczym podejściu do jego nauczania z drugiej. W ciągu dekady dwukrotnie wzrosło przyzwolenie na rozpad małżeństwa. W 1999 r.

43 proc. respondentów twierdziło, że rozwodu nie da się usprawiedliwić nigdy, 25 proc. miało nastawienie liberalne. Dzisiaj tendencje odwróciły się: 44 proc. Polaków usprawiedliwia rozwód, a tylko 23 proc. trwa przy całkowitej negacji takiego rozwiązania.

Dr Fedyszak-Radziejowska poświęciła oddzielny szkic na przedstawienie postaw Polaków wobec ochrony życia. "Niezależnie od okoliczności" popiera ją jedna trzecia badanych. Wśród tej grupy przeważają ci, którzy deklarują szczególny wpływ Jana Pawła II na swoje życie. "Spójny i konsekwentny stosunek do życia jako wartości w dużej mierze został w polskim społeczeństwie ukształtowany w związku z nauczaniem Jana Pawła II" - ocenia uczona. Wielu Polaków deklaruje wprawdzie, że swoje poglądy wypracowali sami, socjologowie uważają jednak, że "być może proces internalizacji postaw ochrony życia był autonomiczny (...), ale nie całkowicie niezależny od nauczania Jana Pawła II".

O ile w kwestii aborcji i eutanazji większość Polaków zgadza się z Papieżem, nie dotyczy to już kary śmierci. Wskaźniki się wahają: w 1991 r. egzekucje skazanych popierało 62 proc. Polaków, w 2004 - 77 proc., po czym w październiku 2007 r. - 58 proc. Nie zmienia to faktu, że większość Polaków nie zgadza się z całkowitym odrzuceniem kary śmierci, co wytrwale głosił Jan Paweł II.

"Zaledwie co dwunasty z badanych Polaków nie ufa Kościołowi" - piszą Paweł Gierech i Agnieszka Dobrzyńska. W 2007 r.

dwie na trzy osoby deklarowały, że ufają mu w stopniu "bardzo dużym" lub "raczej dużym". Prawie trzy czwarte Polaków uważa, że Kościół daje właściwe odpowiedzi na pytania dotyczące problemów duchowych, połowa - że odnajduje się w nauce moralnej. Gorzej oceniają nauczanie społeczne: co drugi Polak uważa, że Kościół nie dostarcza właściwych odpowiedzi na problemy społeczne kraju, a dwie trzecie negatywnie ocenia naukę o sprawowaniu władzy.

Pytani o Kościół powszechny, respondenci wyrażają nadzieję, że Benedykt XVI będzie kontynuatorem aktywnej polityki Jana Pawła II, "zarówno w kwestii szukania porozumienia w dialogu ekumenicznym oraz międzyreligijnym, jak i uczestnictwa w procesach przywracania pokoju w ogniskach zapalnych globu".

Kościół Polacy postrzegają na trzy sposoby: instytucjonalny, mistyczny (jako więź ludzi z Bogiem) i wspólnotowy. Osoby regularnie praktykujące podkreślają dwa ostatnie aspekty, mniej religijne postrzegają Kościół przede wszystkim jako hierarchię.

Badani deklarują, że potrzebują Kościoła "dążącego do świętości, uczciwego, zgodnego z wyznawaną moralnością, zdolnego do samooczyszczenia przez nazwanie przypadków zła, które się w nim zdarzają". Co więcej, "cechy te cenią oni wśród ludzi Kościoła wyżej niż zdolności organizacyjne lub dbanie o nieskazitelny wizerunek Kościoła kosztem prawdy". Opinia taka najsilniejsza jest w grupach diametralnie różnych: wśród osób najsilniej identyfikujących się z Kościołem i tych dystansujących się od niego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu „Wiara”, zajmujący się również tematami historycznymi oraz dotyczącymi zdrowia. Należy do zespołu redaktorów prowadzących wydania drukowane „Tygodnika” i zespołu wydawców strony internetowej TygodnikPowszechny.pl. Z „Tygodnikiem” związany… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2008