Prawo to za mało

W Ewangelii św. Marka czytamy, że Jezus powiedział: „Jeśli ktoś porzuca żonę i żeni się z inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśliby ona porzuciła swego męża i wyszła za innego, też cudzołoży”.

24.09.2018

Czyta się kilka minut

Natomiast w Ewangelii św. Mateusza mamy powiedziane: „Każdy, kto porzuca swoją żonę – poza przypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo, i każdy, kto ożeniłby się z rozwiedzioną, czyni z niej cudzołożnicę”.

Nietrudno zauważyć, że Mateusz do wypowiedzi Jezusa dodał zastrzeżenie: „poza przypadkiem nierządu”. Choć równie dobrze to Marek mógł ten dodatek pominąć. Ale nad tym niech sobie głowę łamią bibliści, nas interesuje, jak sobie z tym dodatkiem radzą Kościoły. Prawosławni i protestanci na podstawie tej poprawki dopuszczają rozwód i możliwość zawarcia następnego związku. Ale i w Kościele rzymskim prawo pozwala przecież na dyspensę od małżeństwa zawartego ważnie, lecz niedopełnionego. Dopuszcza też separację i życie w tzw. białym małżeństwie, bez współżycia seksualnego.

Posłuchajmy też Pawła Apostoła: „Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce z nim mieszkać, niech jej nie odrzuca. Tak samo żona, jeśli ma niewierzącego męża i ten chce z nią mieszkać, niech go nie odrzuca. Niewierzący mąż uświęca się bowiem dzięki żonie i uświęca się niewierząca żona dzięki temu bratu. Gdyby było inaczej, wasze dzieci byłyby nieczyste, a tak są święte. Gdyby jednak niewierzący chciał odejść, niech odejdzie. W tym przypadku brat lub siostra nie są skrępowani. Bóg przecież powołał was do życia w pokoju!”.

Jak widać, nie tylko dzisiaj, ale już u zarania swego istnienia Kościół trudził się nad pogodzeniem nieprzywidywalności ludzkich losów z ideałem chrześcijańskiego życia. Dlatego papież Franciszek zachęca Kościół: „Prośmy Pana, by uwolnił Kościół od wszelkiej interpretacji ideologicznej i otworzył serce Kościoła, naszej Matki, na Ewangelię prostą, na tę czystą Ewangelię, mówiącą nam o miłości, niosącą miłość, która jest tak bardzo piękna”. Dlatego Franciszek twierdzi, że należy docenić w większym stopniu czas niż przestrzeń. Radzi, by to, co już mamy, ten ogrom katolickiej Tradycji, interpretować w świetle tego, co nowego przynosi wciąż zmieniająca się rzeczywistość.

Na nowo, wzorem apostołów, trzeba zaufać czasowi, wierzyć, że nie jest on naszym wrogiem, ale błogosławieństwem, darem Ojca. Stąd słowa Jezusa skierowane do Piotra: „Tobie dam klucze królestwa niebieskiego. Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”, jak też do apostołów: „Zapewniam was: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie”. Nie możemy tego traktować jako przepisu prawnego, ale jako wyraz miłości. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 40/2018