Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wczoraj okno na poddaszu, gdzie mieszkał, nagle się otwarło uderzone podmuchem wiatru i uderzyło w kałamarz, którego zawartość wylała się prosto na nuty. A oto teraz chór, w którym śpiewa, stoi przed publicznością zgromadzoną w pałacu arcybiskupa, a dyrygent, Ponury Fryderyk, za chwilę da sygnał, by zabrzmiało "Alleluja" Haendla. Czy dojdzie do katastrofy? Dyrygent przecież wprost marzy, żeby wyrzucić biednego muzyka na bruk, albo i wsadzić do piwnicy ze szczurami i zgniłą kapustą - a taką kompromitacją Peter dostarczy mu świetnego pretekstu.
Na szczęście z pomocą panu pospieszy jego dzielny ogniście rudy kocur Hans i cała gromada mieszkających w jego sierści pcheł. W nocy Hans i przywódczyni pcheł, niemłoda, ale skoczna Andaluzja, uknuli sprytny plan, którego trzonem było zakradnięcie się do domu Ponurego Fryderyka. A że owady okazały się o wiele bardziej muzykalne, niż można by je o to podejrzewać, chyba wszystko się uda...
Czy arcybiskup będzie oklaskiwał Petera, a złośliwy dyrygent dostanie nauczkę? Puenty tej pięknej książeczki - autorstwa trapisty i z ilustracjami dominikanina - w której swoją rolę odgrywają także Haendel oraz sam Pan Bóg, oczywiście nie zdradzimy.
Michał Zioło (tekst), Jarosław Zioło (ilustracje), "Pchle nutki", W drodze 2011