Pożegnanie z Wisławą
W szpitalu powiedziała, że miała bardzo ciekawe życie, dużo przyjaciół – i że się kurczowo tego życia trzymać nie będzie.
Pożegnanie z Wisławą
W szpitalu powiedziała, że miała bardzo ciekawe życie, dużo przyjaciół – i że się kurczowo tego życia trzymać nie będzie.
Ładowanie...
To po mojej śmierci” – zwykła odpowiadać na pytania o sprawy osobiste. Od młodości liczyła się z tym, że ktoś kiedyś prześwietli jej życie. Już w 1946 r. pisała z Zakopanego do Adama Włodka: „Ażeby ułatwić pracę moim pośmiertnym komentatorom, albo lepiej: żeby przekonać ich, że nie mają broń Boże do czynienia z literaturą, postaram się wszystko przedstawić w obrazkach” (list miał formę komiksu). Podpisała się: „Ob. Znakomiciesięzapowiadająca Wisława Sz., Parnas, Oddział Zakaźny (pokój z osobnym wejściem)”. Żart, ale znamienny. Wiele lat później w testamencie powierzyła swoje archiwum (oraz 50 tys. złotych, jakby chciała wynagrodzić kłopot) Bibliotece Jagiellońskiej, rzeczywiście ułatwiając pracę „pośmiertnym komentatorom”.
Pierwsza biografia ukazała się za jej życia, wkrótce po Noblu. „Pamiątkowe rupiecie, przyjaciele i sny” Anny Bikont i Joanny Szczęsnej były książką dobrze...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]