Politycy jak Kargule

Jedni rządzą, inni wymyślają prawo, jeszcze inni rozsądzają spory. Na tym polega podział władzy zapisany w polskiej Konstytucji.

04.05.2013

Czyta się kilka minut

Dlatego jest źle, jeśli politycy prawem kaduka włażą na nie swoje poletko. W ostatnich miesiącach słyszymy ciągle: „Gdy ja będę u władzy, posadzę ich”, „Gdy my będziemy rządzić, sprawiedliwość zatryumfuje”, „Ten wyrok jest niedobry, zachęca do brania łapówek, taką mamy dziś władzę, ale to się zmieni”.

To ostatnie stwierdzenie tyczy się wyroku sądu apelacyjnego, który zwalnia od odpowiedzialności karnej byłą posłankę PO Beatę Sawicką.

Wszyscy widzieli, jak Sawicka brała łapówkę. Sąd również nazwał rzeczy po imieniu. Orzekł tylko, że CBA zastosowało niedopuszczalne metody prowokacji. Sąd orzekł i basta. Żaden polityk – z rządu czy z opozycji – nie ma i nie może mieć mocy do zmieniania jego wyroków, decydowania o tym, co jest sprawiedliwe, z którym werdyktem będzie się zgadzał, a który go nie dotyczy. To nie jego działka. Chyba że chce być monarchą absolutnym albo kandydatem na satrapę.

Jeśli nie ma takich ambicji, niech lepiej da sobie spokój z podważaniem decyzji trybunałów, bo przypomina matkę Kargula, która mówi: „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, felietonista i bloger „Tygodnika Powszechnego” do stycznia 2017 r. W latach 2003-06 był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie. W latach 2006-09 szef działu śledczego „Dziennika”. W „Tygodniku Powszechnym” od lutego 2013 roku, wcześniej… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2013