Sejm za zamkniętymi drzwiami

Właśnie dowiedziałem się, że nie wejdę do Sejmu. Mimo komunikatu Biura Prasowego i obietnicy Prezydenta RP.

20.12.2016

Czyta się kilka minut

 / Fot. Grażyna Makara
/ Fot. Grażyna Makara

Biuro Prasowe powiadomiło mnie, że nie ma jednodniowych przepustek (całe życie wchodziłem na jednodniowe).

– Obowiązują przepustki stałe i roczne.

– Czyli nie wejdę tak, jak zwykle wchodziłem? 


– Obowiązują przepustki stałe i roczne. Proszę na mnie nie krzyczeć, bo ja jestem tylko sekretarką w Biurze Prasowym.


– Była obietnica powrotu do starych zasad. Mam umówiony wywiad w Sejmie, co mam robić?


– Ja Panu przekazuję informację, czego Pan jeszcze ode mnie oczekuje?

Nie oczekuję niczego i przekazuję informację, że:

1. Dzisiejszy Komunikat Biura Prasowego mówiący:

„Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, z dniem dzisiejszym przestają obowiązywać ogłoszone ostatnio zmiany w dostępie dziennikarzy do budynków Sejmu RP. Nie zmieniają się także zasady dotyczące organizacji pracy i poruszania się dziennikarzy w budynkach Sejmu i Senatu” – to zwykła ściema.

2. Prezydent RP pisząc „Od 10.00 wstęp dla Dziennikarzy do Sejmu wg. dotychczasowych zasad” niestety minął się z prawdą.


AKTUALIZACJA


Dowiedziałem się jak wejść do Sejmu na przepustkę jednodniową. Sposób opatentował red. Kamil Dziubka i podał go w TVN24.

1. Wysyłamy maila do Biura Prasowego Senatu, że chcemy na posiedzenie Senatu.

2. Biuro Prasowe Senatu dopisuje nas do listy dziennikarzy akredytowanych na posiedzenie Senatu, która leży w biurze przepustek.

3. Biuro przepustek wydaje nam przepustkę jednodniową.

4. Wchodzimy wejściem do Senatu.

5. Z Senatu przechodzimy łącznikiem do Sejmu „nie niepokojeni przez nikogo” (piszę na odpowiedzialność red. K.D.)

6. I już można pracować.

Sposób rozchodzi się między młodszymi kolegami. Taki dialog znalazłem na twitterze:

@KarolDarmoros Dostałeś jednodniową przepustkę? @ReszkaPawel pisze, że nie wydawali takich

@marcinfijolek @ReszkaPawel można dostać jednorazową jak wyśle się maila na dpr@senat.gov.pl

Phi! To nic nowego! Red. Fijolek bezczelnie wszedł na Dziubkę! (Przy okazji: brawo Panowie! Piszę serio, bo trzeba sobie radzić w każdych warunkach).

Zachodzę w głowę, czy są jeszcze jakieś sposoby, by tam przeniknąć? Też chciałbym błysnąć jakimś trickiem, przyćmić kolegów! Może wodociągi warszawskie mi pomogą?

Zastanawiam się też chłodno, na czym polega problem?

Obiecywać, że będzie „po staremu”, że reporterzy mogą pracować jak dawniej to robić kłamczucha z siebie i na dodatek przyprawiać nos Pinokia Prezydentowi RP? No gdzie tu logika?

Jeszcze w zamknięciu loży prasowej można dopatrzyć się sensu.

Po co mają media pokazywać posłów opozycji okupujących salę. Pewnie są wymęczeni, pewnie coś by krzyczeli, obrazek taki mógłby być niemiły dla władzy. Znajdzie się nawet niezłe uzasadnienie formalne: skoro nie ma posiedzenia Sejmu to dlaczego galeria ma być otwarta? Bo zazwyczaj była otwarta – przechodziło się tamtędy do Starego Domu Poselskiego? Bo na sali dzieją się rzeczy interesujące dla mediów? Oj tam, oj tam!

Ale dlaczego nie wpuszczać wszystkich dziennikarzy? Stawiać bariery, które i tak daje się obejść? Po co podnosić napięcie?

Nie mogę jakoś wymyślić dlaczego?

Przez bałagan? Ogłosili, że wraca stare i zapomnieli uprzedzić panią w sekretariacie?

Bali się najazdu „kodowskich hord” uzbrojonych w legitymacje prasowe?

A może w tym nie ma żadnej logiki?

„Przenikałem” podstępem już w różne miejsca np. udawałem lekarza na Zachodnim Brzegu Jordanu albo etnografa w Kałmucji – to część zawodu reportera.

Przyznam – nie wyobrażałem sobie, że będę musiał „przenikać” do polskiego Sejmu.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, felietonista i bloger „Tygodnika Powszechnego” do stycznia 2017 r. W latach 2003-06 był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie. W latach 2006-09 szef działu śledczego „Dziennika”. W „Tygodniku Powszechnym” od lutego 2013 roku, wcześniej… więcej