Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Myliłby się jednak ten, kto posądzałby Benedykta XVI o wizję ideologiczną, o doktrynalizm. Mówiąc o zagrożeniach pokoju (m.in. o zagrożeniu nuklearnym) wskazuje na ich źródła: z jednej strony nihilizm, z drugiej - fundamentalizm. Obie postawy łączy to, że "w błędny sposób odnoszą się do prawdy: nihiliści zaprzeczają istnieniu jakiejkolwiek prawdy, fundamentaliści roszczą sobie prawo narzucania jej siłą", obie "łączy niebezpieczna pogarda dla człowieka i jego życia, a ostatecznie dla samego Boga".
Orędzie na Dzień Pokoju traktuje przede wszystkim o sprawach ładu międzynarodowego, ale pokój konieczny jest także w relacjach międzyludzkich, w rodzinie, przedsiębiorstwie, wszędzie. Jak napisał Benedykt XVI, jest on "harmonijnym współżyciem indywidualnych obywateli w społeczeństwie rządzonym przez sprawiedliwość".
Warto, idąc za wskazaniem Benedykta, porozmyślać o prawdzie, nihilizmie i fundamentalizmie w naszym życiu. Ostrzegam, ta refleksja może nas zaprowadzić na obszary trudne, żeby nie powiedzieć - niebezpieczne.