Reklama

Ładowanie...

Obfitość słów

28.09.2020
Czyta się kilka minut
Piętnaście. Tyle zastosowań dyni wyczytałem na tablicy wywieszonej przez podkrakowskie gospodarstwo, które znam z tzw. Targu Pietruszkowego.
PAWEŁ BRAVO
W

W skrzynkach wyłożonych na placu przed Koroną (nazwa tego klubu sportowego kojarzyła się do zeszłej wiosny tylko z monarchią, cóż, słowom też się zdarzają wypadki losowe) znajduję co prawda odmian tylko kilka, ale właściciele zapewniają, że uprawiają ich kilkadziesiąt. Przyznam, że głupiałem już nawet w obliczu tuzina odmian od mojego ulubionego ogrodnika z warszawskich czasów. Ale fakt, że to jest jednak ciężkie warzywo, sprawiał, iż nigdy nie brałem do torby więcej niż parę sztuk naraz.

Zawsze tych samych, które rozróżniam i kładę często do pieca, tyle że w różnym celu i stylu. Hokkaido, podstawowa i najważniejsza, do zjedzenia w kawałkach zamiast ziemniaków. Sól, pieprz, czasem zaledwie cień cynamonu, oliwa i już. Często do brytfanki dorzucam nieco selera pokrojonego w kostkę o podobnych rozmiarach – tworzą dobry duet. Podłużna, gruszkowata w kształcie butternut do...

5690

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]