Noga z gazu
Policjant zamiast wręczać im mandat, nakazuje zjechać z drogi i odczekać na parkingu czas skorelowany ze skalą wykroczenia, nawet do godziny. Kara pomysłowa i niezwykle dotkliwa – mało kto przekracza przecież prędkość dla przyjemności, powodem jest głównie pośpiech. Przy takim systemie przestajemy jednak myśleć o pośpiechu jako o potencjalnym rozwiązaniu problemu, zaczyna on kojarzyć się z gwarancją jego pogłębienia. Dla wielu użytkowników dróg czas jest przy tym zasobem cenniejszym niż pieniądz. To bardzo nowoczesna kara – dziś, w XXI wieku, w zagonionej, bogatej Europie gdzie indziej ludzi boli, gdzie indziej trzeba też więc celować z wychowawczą sankcją. Czy jednak takie rozwiązanie to rzeczywiście remedium na drogowych piratów z ciężką nogą?
Czytelnicy mojego Facebookowego profilu, których poprosiłem o opinię na temat tego newsa, pokazali mi, że chyba nie. Nietrudno...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]