Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jej autorem jest były dziennikarz, a obecnie pracownik IPN Filip Gańczak, wcześniej autor m.in. obszernej monografii „Filmowcy w matni bezpieki”. To zacięcie reporterskie i doświadczenie dziennikarskie widoczne jest zresztą od pierwszych stron biografii Sehna. Opowieść zaczyna się w jego gabinecie, w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych, któremu przez wiele lat szefował. Jesteśmy świadkami rozmowy Sehna z dziennikarzem. Jak się wkrótce okaże, ostatniej przed śmiercią sędziego śledczego. Jej tematem jest w dużej mierze Auschwitz-Birkenau i pierwsze polskie dochodzenie w sprawie popełnionych tam masowych zbrodni.
Sehn tłumaczy dziennikarzowi, Leopoldowi Marschakowi, jak ważne było to śledztwo. Podkreśla wagę zebranych przed laty dowodów. Nie wspomina, przynajmniej oficjalnie, że na przeszkodzie w zebraniu wszystkich materialnych świadectw przestępstw, popełnionych na terenie tego obozu, stali Sowieci, którzy od stycznia 1945 r. administrowali rozległym terenem Auschwitz-Birkenau i wywozili stamtąd dokumenty. To, co jednak udało się Sehnowi zebrać – szkice, zdjęcia i (mimo wszystko właśnie!) dokumenty – uzupełniali w swoich obszernych wyjaśnieniach niemieccy „pracownicy” fabryki śmierci, a w zeznaniach – więźniowie, którzy przeżyli.
To wystarczyło, by przed sądem odpowiedzieli za swoje zbrodnie m.in. Rudolf Höss – komendant KL Auschwitz-Birkeanu (skazany na śmierć 2 kwietnia 1947 r. i powieszony na terenie byłego obozu dwa tygodnie później) oraz część załogi w tzw. pierwszym procesie oświęcimskim, odbywającym się przed krakowskim Najwyższym Trybunałem Narodowym na przełomie listopada i grudnia 1947 r. Zapadły w nim 23 wyroki śmierci. Wykonano 21 z nich, w styczniu 1948 r., na dziedzińcu krakowskiego więzienia przy ulicy Montelupich.
W kolejnych rozdziałach Gańczak opisuje z pasją dokumentalisty i reportera koleje losów profesora Sehna – w tym obronę jego klasycznego już doktoratu (1949 r.) na Uniwersytecie Jagiellońskim, poświęconego oględzinom w kryminalistyce; trudne (zwłaszcza w czasach stalinowskich) dyrektorowanie krakowskiemu Instytutowi Ekspertyz Sądowych; pomoc, jakiej Sehn udzielił w ukryciu przed komunistycznymi władzami tzw. Archiwum Robla (zawierającego wyniki badań dowodów zbrodni wydobytych z masowych grobów polskich oficerów w Katyniu na zlecenie Międzynarodowego Czerwonego Krzyża) czy wreszcie tajemnicę nagłej śmierci Sehna w Niemczech zachodnich, w trakcie trwania – przed sądem we Frankfurcie nad Menem – tzw. drugiego procesu załogi KL Auschwitz-Birkenau w grudniu 1965 r.
Ważna książka. Nie tylko dla badaczy zajmujących się funkcjonowaniem KL Auschwitz-Birkenau. Także dla świadectwa o historii, którą przywódca Rosji usiłuje dziś pisać na nowo. ©
Filip Gańczak, JAN SEHN. TROPICIEL NAZISTÓW, Czarne, Wołowiec 2020