Manewr bez głowy

19.01.2003

Czyta się kilka minut

Premier zmienił skład rządu w czasie rekordowego spadku społecznego poparcia, co sugeruje zamiar uzyskania poprawy notowań. Nie osiągnie jej jednak, bo nie usunął powodów zastrzeżeń. Więcej: dołożył nowych wątpliwości.

Dymisje nie objęły bowiem najbardziej kompromitujących ministrów: zdrowia i edukacji. Odwołany minister gospodarki prowadził kunktatorską i pokrętną politykę, bo taki był i jest gospodarczy kurs rządu. Połączenie resortów gospodarki i pracy nie jest, wbrew zapewnieniom, wariantem sprawdzonym w innych krajach, bo raptem kilka tygodni temu wprowadzono go w Niemczech i za wcześnie na ocenę efektów. Posunięcie takie ma wyeliminować nieliczenie się koordynatora polityki społecznej ze stanem gospodarki, ale o to akurat ministra Hausnera nie można było oskarżać. Minister skarbu był kontrowersyjny, ale nie bardziej niż strategia prywatyzacyjna rządu, która taką pozostaje i wymaga jasnej deklaracji woli. Weteran PRL-owskiego aparatu i tajnych służb, powołany na to stanowisko, był od poprzednika mniej politycznie kontrowersyjny, dopóki nie ujawniono jego życiorysu. Jeśli szef kampanii informacyjnej o UE się nie sprawdził, to nie wiadomo dlaczego został pomocnikiem jej nowego koordynatora. Uczynienie najbliższym współpracownikiem szefa rządu osoby obsesyjnie forsującej ustawę skierowaną przeciw mediom prywatnym, to sposób na pogorszenie relacji z dziennikarzami i uwikłanie urzędu premiera w konflikt ze środowiskami opiniotwórczymi, co na dobre mu nie wyjdzie. Krok taki w sytuacji, gdy ustawa ta stała się tłem bulwersującej afery korupcyjnej, to wręcz prowokacja.

Kraj potrzebuje gruntownej reformy finansów publicznych i to jest obecnie pierwszoplanowe zadanie rządu. Roszadami personalnymi nie uda się tej potrzeby zagłuszyć.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 3/2003