Lepper reaktywacja

Jak niedawno nie było wiadomo, po co premier Kaczyński brał do rządu Andrzeja Leppera, by po kilku miesiącach wyrzucać, tak teraz nie wiadomo, po co premier Kaczyński wyrzucał z rządu Andrzeja Leppera, by go po kilku tygodniach znowu zapraszać. Lepper, dawniej przestępca i szef partii wykreowanej przez służby specjalne, w czerwcu stał się politykiem godnym zaufania. Lepper, we wrześniu warchoł, w październiku jest jedynym ratunkiem dla projektu IV RP. Wszystko wskazuje na to, że stara koalicja PiS-LPR-Samoobrona zostanie odnowiona. Rząd będzie jeszcze słabszy, bo w nowym rozdaniu siły populistyczne zyskają w nim pewną dozę autonomii.

16.10.2006

Czyta się kilka minut

Po 1918 r. częste zmiany gabinetowe ośmieszyły i osłabiły polski parlamentaryzm. Teraz niekończące się igrzyska rozgrywane od roku przez Jarosława Kaczyńskiego grożą podobnymi skutkami. Wyborcy mówią: przecież to nie jest poważne. W konsekwencji wielu z nich nie zagłosuje w najbliższych wyborach.

Pokrywanie tego zawstydzającego manewru sloganami typu: "Polska potrzebuje dobrego rządu", nie potrafi ukryć faktu, że tak naprawdę chodzi o władzę. Dokonania rządu, który od roku zajmuje się głównie szukaniem większości, są mizerne, chodzi więc o władzę dla samej władzy. Władza w demokracji jest wartością, ale wartością względną, bo przy jej pomocy osiąga się jakieś ważne społecznie cele. Dla premiera władza jest wartością samoistną.

To jest bardzo poważny kryzys. Nawet jeśli znowu uda się sklecić większość, w tej kabaretowej sytuacji musi ucierpieć powaga państwa.

Czy ktoś wie, gdzie jest prezydent?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2006