Lektor o legendarnym Domu Literatów w Krakowie

Kamienica zbudowana w 1911 r. dla adwokata Adolfa Liebeskinda to miejsce niezwykłe, choć dziś trudno się domyślić, że patrzymy na ucieleśniony podręcznik historii powojennej literatury.

04.04.2022

Czyta się kilka minut

 /
/

Koniec wielkiej wojny był bliski, kiedy do podbocheńskiej wsi dotarł list od Jana Gebethnera. Adresatką była pisarka Hanna Mortkowicz-Olczakowa – po tułaczce na fałszywych papierach znalazła wraz z matką, wdową po wielkim wydawcy Jakubie Mortkowiczu, przystań we wsi Leszczyna. 16 marca 1945 r. przyjechała do Krakowa, zgodnie z radą Gebethnera szukać pomocy w Związku Literatów na Krupniczej 22. Nie wiedziała, że będzie to jej adres przez następne lata. Aż do śmierci.

Kamienica zbudowana w 1911 r. dla adwokata Adolfa Liebeskinda to miejsce niezwykłe, choć dziś trudno się domyślić, że patrzymy na ucieleśniony podręcznik historii powojennej literatury. Zarekwirowana przez Niemców i przerobiona na hotel urzędniczy, potem zajęta na krótko przez Armię Czerwoną, trafiła na cztery dekady w ręce literatów. Powraca we wspomnieniach i anegdotach prawdziwych i zmyślonych, ale dopiero Jan Polewka – scenograf i reżyser, syn pisarza Adama Polewki, mieszkający na Krupniczej od urodzenia – metodycznie uporządkował to, co wiemy o lokatorach Domu Literatów. A była ich rzesza, w jednym mieszkaniu kwaterowano po kilka rodzin, niektórzy mieszkali tam krótko, czasem też wędrując z lokalu do lokalu.

Andrzejewski, Czycz, Dygat, Gałczyński, Kisielewski, Maria i Jerzy Kwiatkowscy, Lipska, Maj, Mrożek, Otwinowski, Poświatowska, Różewicz, Słomczyński, Szaniawski, Szymborska, Świrszczyńska i wielu innych... Jan Polewka stara się uporządkować faktograficzny chaos – to naprawdę jest słownik! – nie rezygnując jednak z odtworzenia klimatu codziennego życia w tym pisarskim ulu i w zajmującym parter klubie – stołówce. Polemizuje też z obrazem Domu Literatów jako „kołchozu” stworzonego na wzór sowiecki, by nagradzać (i pilnować) pisarzy wspierających nowy ustrój. U źródła była po prostu chęć pomocy ludziom, którym wojna zabrała wszystko, a młody prozaik Tadeusz Kwiatkowski, inicjator stworzenia Domu, uczestniczył w wojennej konspiracji bynajmniej nie komunistycznej. No i jakiegóż to wsparcia nowa władza mogła oczekiwać od weteranów Młodej Polski, jak Artur Górski czy Ignacy Nikorowicz, od wdów po Stanisławie Brzozowskim i Witkacym, czy od felietonisty „Tygodnika Powszechnego” Kisiela, toczącego nieustanne spory z sąsiadem-komunistą Adamem Polewką? Pamięci Stefana i Lidii Kisielewskich oraz ich syna, pianisty Vacka dedykowana jest zresztą ta książka. ©℗

Jan Polewka, DOM POD WIECZNYM PIÓREM. LEKSYKON LEGENDARNEGO DOMU LITERATÓW W KRAKOWIE, Iskry, Warszawa 2022, ss. 452.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 15/2022

W druku ukazał się pod tytułem: Dom na Krupniczej