Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Charyzmatyczny duszpasterz zmarł 21 grudnia 2015 r. Od nawiedzenia jego grobu na Polach Lednickich wielu spośród 65 tysięcy uczestników zaczęło spotkanie. Było ono wyjątkowe także z powodu kumulacji jubileuszy. Świętowano 1050. rocznicę Chrztu Polski i 800-lecie istnienia zakonu dominikanów. Nowi duszpasterze, Wojciech Prus OP i Maciej Soszyński OP, stali przed wyzwaniem. Frekwencja dopisała. W ostatnich latach wynosiła 70-80 tys. osób. Były lata obfitsze (160 tys. w 2004 r.), ale bywały i „chudsze” (45 tys. w 2007 r.).
Hasło tegorocznej Lednicy brzmiało „Amen”. Miała ona być finałem przygotowań do 1050. rocznicy Chrztu. Poprzedziło ją triduum „W imię Ojca”, „W imię Syna” i „W imię Ducha Świętego”. Każdy z uczestników otrzymał kieszonkowe wydanie Nowego Testamentu, drewniany krzyż i świecę. Część uczestników przyjechała, bo czuje się związana z ideą Lednicy. Niektórzy dziękowali za to, co otrzymali dotychczas. Inni zjawili się po raz pierwszy. Wśród nich dwie siostry augustianki z Krakowa, z młodzieżą. Mimo że nie mają porównania, czuły kontynuację. – Ojciec Jan wytyczył „linię” spotkania i była ona realizowana, prowadzący się do tego odnosili – mówią.
Mikołaj ma 22 lata, studiuje na uczelni ekonomicznej w Poznaniu. Był z dziewczyną pierwszy raz, z inspiracji wujka. Nie przepada za tłumami, ale podoba mu się pozytywna energia i oprawa muzyczna. Za minus uważa „piknikowe otoczenie”. Część młodych ludzi niezbyt interesowała się przebiegiem spotkania. Mikołaj także zwrócił uwagę na ciągłe odwołania do o. Góry. – Może w następnych edycjach dostrzeże się indywidualizm następców – zauważa.
Po raz drugi była Monika, studentka z Bielska Białej. – Mnie poruszył o. Adam Szustak – wyznaje. – Mówił, że mimo iż jesteśmy pustymi i beznadziejnymi stągwiami, Pan Bóg może z nas zrobić najlepsze wino.
O. Szustak prowadził konferencję przed Spotkaniem. Dla Mariusza, wodzireja z Brzeska, który jeździ na Lednicę od 2002 r., Szustak był rozczarowaniem. Był taki, jak na YouTube. Brakowało mu spontaniczności Góry. Głosu, który „wchodził” i wszystko ustawiał, coś wtrącił poza scenariuszem. Całość funkcjonowała jednak jak należy. Nawet po burzy, która zalała sprzęt. Prowadzący uznali to za swoisty chrzest.
Czy Lednica spełniła oczekiwania następców o. Góry? Pytany o to o. Wojciech Prus szansę na przyszłość widzi w grze zespołowej. Cieszy go, że duszpasterską schedę po o. Górze przejęli we dwóch, razem z o. Soszyńskim.
Mszę odprawił abp Wojciech Polak, prymas Polski, który na czas spotkania jako ordynariusz miejsca lednicką Bramę Rybę uczynił Bramą Miłosierdzia. Kazanie wygłosił bp Edward Dajczak. Jednym z gości był kard. Dominik Duka, prymas Czech. Papież Franciszek w transmitowanym specjalnym przemówieniu powiedział, że obecność na Spotkaniu jest potwierdzeniem osobistego oddania Chrystusowi, przyjętego przez przodków 1050 lat temu. ©