Filantrop z Prokocimia
Filantrop z Prokocimia

Erazm Jerzmanowski był katolikiem otwartym, choć w XIX w. nie używano tego określenia. Człowiek sukcesu osiągniętego w sercu kapitalistycznej konkurencji, w USA. Dzięki niemu w alejach, zaułkach i parkach amerykańskich metropolii zapłonęły pierwsze lampy. 120 lat temu wrócił do kraju, którego nie było na mapie. Osiadł w Prokocimiu, dziś dzielnicy Krakowa. Zarobione własną pracą miliony dolarów pompował w galicyjską gospodarkę. Słynął z filantropii. Pomagał mądrze. Po stu latach od przyznania po raz pierwszy nagrody, którą ufundował za przykładem Alfreda Nobla, jego nazwisko Polakom mówi jednak niewiele.
Spór o Tomisławice
Większość źródeł podaje, że przyszedł na świat 2 czerwca 1844 r. w Tomisławicach k. Kalisza. Kilka, że w Domanikowie, gdzie rodzice mieli majątek. Udało mi się dotrzeć do jego aktu chrztu, z którego wynika, że urodził się w...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]