Laicyzacja

Dziś Kościół musi przekonać do swoich racji, bo zmusić do ich przyjęcia nie wolno i się nie da.

02.11.2020

Czyta się kilka minut

Ks. Adam Boniecki / FOT. GRAŻYNA MAKARA /
Ks. Adam Boniecki / FOT. GRAŻYNA MAKARA /

Jarosław Kaczyński zaapelował: „Wzywam wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości i wszystkich, którzy nas wspierają, do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła, w obronie tego, co dziś jest atakowane. Ten atak ma zniszczyć Polskę, ma doprowadzić do triumfu sił, których władza zakończy historię narodu polskiego, jak dotąd go postrzegaliśmy, tego narodu, który jest naszym narodem, który mamy w naszych umysłach i sercach”.

Apel prezesa PiS nie był dobrze przyjęty przez ludzi Kościoła. „Żadne instrumentalizowanie spraw wiary i Kościoła nic dobrego nie przyniesie – powiedział w RMF FM prymas Polski abp Wojciech Polak, komentując słowa Kaczyńskiego. – Kościół nie potrzebuje żadnego parasola ochronnego ze strony państwa”. I bardzo dobrze, bo wojna religijna czy sprowadzanie wojny na tory religijne niczego dobrego by nie przyniosły.

Nie znaczy to jednak, że Kościół nie stoi w obliczu istotnych pytań, takich jak choćby to o przerywanie ciąży w przypadkach, o których mówił wykreślony przez Trybunał Konstytucyjny artykuł.

Bo stanowisko Kościoła jest tu jasne. W dokumencie Kongregacji Nauki Wiary czytamy: „W chwili, gdy jakieś prawo pozytywne pozbawia obrony pewną kategorię istot ludzkich, których ze swej natury powinno bronić, państwo przez to samo neguje równość wszystkich wobec prawa. Gdy państwo nie używa swej władzy w służbie praw każdego obywatela, a w szczególności tego, który jest najsłabszy, zagrożone są podstawy praworządności państwa… Wyrazem szacunku i opieki należnej mającemu urodzić się dziecku, począwszy od chwili jego poczęcia, powinny być przewidziane przez prawodawstwo odpowiednie sankcje karne za każde dobrowolne pogwałcenie jego praw”. A Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae” pisał: „mocą władzy, której Chrystus udzielił Piotrowi i jego Następcom, w komunii z Biskupami – którzy (...) wyrazili jednomyślnie – choć byli rozproszeni po świecie – aprobatę dla tej doktryny – oświadczam, że bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej. (...). Żadna okoliczność, żaden cel, żadne prawo na świecie nigdy nie będą mogły uczynić godziwym aktu, który sam w sobie jest niegodziwy, ponieważ sprzeciwia się Prawu Bożemu, zapisanemu w sercu każdego człowieka, poznawalnemu przez sam rozum i głoszonemu przez Kościół”.

Mając na uwadze to jednoznaczne stanowisko Kościoła wobec aborcji można pytać, jak mógł on akceptować ustawowy kompromis z 1993 r., dopuszczający aborcję w trzech sytuacjach. Akceptowano zatem wolny wybór kobiety znajdującej się w skrajnie trudnej sytuacji.

W wydanej w 2010 r. książce o aborcji znany polski teolog napisał: „Materialistycznej orientacji permisywnych koncesji na zabijanie głęboko upośledzonych płodów przeciwstawia filozofia i etyka chrześcijańska naukę o godnościowym charakterze osobowym każdej istoty ludzkiej. (…) opiera się ta nauka również na odpowiednio filozoficzno-antropologicznej podstawie: określa ją spirytualistyczna i personalistyczna koncepcja człowieka…”.

W protestach po wyroku TK na pierwszy plan wysuwa się sprawa pozbawienia matki (rodziców) prawa do wolnej decyzji, jednak wyraźnie jest tam obecny motyw aborcji w ogóle. We wspomnianej książce tytuł jednego z paragrafów brzmi: „Sprawa aborcji testem laicyzacji…”. Bo chociaż za miarę laicyzacji zwykło się uważać spadek liczby uczestników niedzielnej mszy św. czy przystępujących do sakramentów, to o ileż bardziej jest nią stosunek do takich spraw jak aborcja.

Dziś Kościół musi przekonać do swoich racji, bo zmusić do ich przyjęcia nie wolno i się nie da. Laicyzacja jest również odpowiedzią na przymus. ©℗

Korzystałem z: Tadeusz Ślipko SJ, ks. Marek Starowieyski, ks. Andrzej Muszala „Aborcja. Spojrzenie filozoficzne, teologiczne, historyczne i prawne”, Petrus, Kraków 2010.


CZYTAJ TAKŻE

TO NIE DO ZNIESIENIA. POSŁUCHAJCIE JAK BARDZO: Chodzi o protest kobiety wcielonej. Ciało, nad którym państwo i Kościół chcą mieć kontrolę, mówi: dość >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 45/2020