Ładowanie...
Królik o imieniu Łuka
Królik o imieniu Łuka
Choć Anna uczy się w Polsce i widziała inny od białoruskiego świat, nie może uwierzyć, że w jej kraju ludzie żyją właśnie tak. Przepełnieni strachem. Do strachu przyzwyczaili się tak bardzo, że jest on częścią ich codzienności, nie zauważają go.
Pałyga stawia sobie reporterskie zadanie, i odnosi sukces - przekonuje zwykłych Białorusinów, żeby z nim usiedli i porozmawiali. Nie opisuje kraju z perspektywy stolicy. Wyjeżdża do innych miast, poznaje obyczaje mieszkańców Białorusi. Odwiedza okolice rosyjskiej granicy, prowadzi czytelnika do miejsc znanych z twórczości Mickiewicza, udaje się na zapomnianą prowincję. Taką, jak wieś Szkłów w obwodzie mohylewskim, skąd pochodzi prezydent Łukaszenka. Tam o przeszłości dyrektora sowchozu, który stał się głową państwa, niebezpiecznie mówić. Zakaz kontaktowania się z dziennikarzami otrzymała nawet jego żona mieszkająca samotnie w Szkłowie. Ale o wiele więcej mówi ich milczenie.
Książka Pałygi pomaga zrozumieć fenomen kraju naszych sąsiadów, których część marzy o wolności, a część nie zauważa, że mieszka w państwie totalitarnym. Ze swych podróży Pałyga tworzy przejmujący obraz Białorusi. Maleńkiego, zapomnianego - choć leżącego w Europie - kraju, w którym ludzie żyją jak na początku ubiegłego stulecia. Tworzy ich krótkie portrety. Rozmaite i wiele mówiące o narodzie i o tym, co go spotyka. Jak historia bohatera o pseudonimie "S", bojownika o wolną Białoruś, nienawidzącego prezydenta-dyktatora. "S" hodował królika, któremu dał na imię Łuka - tak w żargonie nazywa się Łukaszenkę. Zamknął Łukę w skrzynce, zakrył deskami. Obiecał sobie, że zarżnie Łukę na święta i usmaży. Nie zrobił tego, ale tylko dlatego, że Łuka uciekł i zagryzły go psy.
Artur Pałyga, "Kołchoz imienia Adama Mickiewicza", Wydawnictwo Buffi, Bielsko-Biała 2005.
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]