Japonia wyrusza na wieloryby

Pierwszy raz od 1986 roku Japończycy przystąpili, z początkiem lipca, do odłowu wielorybów na mięso.

08.07.2019

Czyta się kilka minut

 / TAKUYA MATSUMOTO / AFP / EAST NEWS
/ TAKUYA MATSUMOTO / AFP / EAST NEWS

Moje serce przepełnia radość i jestem głęboko poruszony, to nasza tradycja od 400 lat” – mówił Yoshifumi Kai, szef organizacji wielorybników. Z pierwszej wyprawy przywieziono dwa okazy (na zdjęciu); najbardziej wartościowe części mięsa poszły na aukcji za rekordową kwotę – równowartość ponad 500 zł za kilogram.

Entuzjazmu tego nie podziela Między­narodowa Komisja Wielorybnicza, którą Japonia opuściła w 2018 r., oraz inne organizacje zajmujące się ochroną zwierząt na świecie. „To smutny dzień i początek nowej szokującej ery prywatnego połowu wielorybów” – powiedziała Nicola Beynon z Humane Society International. Argumenty przeciwników wielorybnictwa są znane od lat: zagrożenie gatunku, naruszenie równowagi ekosystemu wód, ból zadawany zwierzęciu przy połowie. W przypadku Japonii dodać trzeba też nieopłacalność tej branży, zdanej na państwowe dotacje. W skali kraju czynnych jest ok. 300 wielorybników, którzy dotąd łowili jedynie w celach naukowych. Japonia broni się: gatunkom wielorybów wytypowanym do odłowu nie grozi wyginięcie, cierpienie zwierząt zaś na dużo większą skalę ma miejsce w rzeźniach całego świata.

Warto zwrócić jednak uwagę, że społeczności wielorybników leżą w okręgach wyborczych wpływowych polityków, w tym konserwatywnego premiera Abe. Dotacje na wielorybnictwo mogą służyć pozyskaniu głosów, ale też faktycznie chęci podtrzymania tradycji. Stąd zapewne wysoka temperatura sporu. Dla organizacji ekologicznych polowanie na majestatyczne ssaki morskie stało się jednym z symboli niszczącej działalności człowieka w środowisku. Dla Japończyków ugięcie się pod zagraniczną presją byłoby nie tylko oznaką słabości kraju, ale i pogwałcenia narodowej tożsamości. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Specjalizuje się w tematyce Azji Południowo-Wschodniej, mieszka po części w Japonii, a po części w Polsce. Stale współpracuje z „Tygodnikiem”. W 2014 r. wydał książkę „Słońce jeszcze nie wzeszło. Tsunami. Fukushima”. Kolejna jego książka „Hongkong. Powiedz,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 28/2019