Jak dobrze byłoby nie być
Epidemia nie tylko stworzyła nową grupę chorych na depresję, ale też nasiliła objawy wcześniej cierpiących. I przytkała systemowe drogi ratunku.
Jak dobrze byłoby nie być
Epidemia nie tylko stworzyła nową grupę chorych na depresję, ale też nasiliła objawy wcześniej cierpiących. I przytkała systemowe drogi ratunku.
Ładowanie...
Proszę, by opisały, jak to właściwie jest. Ale nie tak, jak to robią medyczne portale (piszą o obniżonym nastroju przez co najmniej dwa tygodnie; o płaczu; o bezsenności bądź nadmiernej senności; o anhedonii, czyli nieodczuwaniu przyjemności). Tak, by zdrowy człowiek coś poczuł.
Anna mówi, że to jak jazda z zepsutymi wycieraczkami w ciężką ulewę.
Milena wspomina. Np. jak leży, chce jej się płakać, krzyczeć, ale nawet na to nie ma siły. Albo jak wbija sobie paznokcie w ramiona lub uda, żeby fizycznym bólem przykryć ten psychiczny. – Zabić się nie próbowałam. Bałam się, że mnie odratują i będę na przykład sparaliżowana – dopowiada. – No i dlatego, że samobójstwo nie idzie w parze z wiarą w Boga. Bo już o śmierć zdarzało mi się modlić. Miałam też myśli: wziąć opakowanie tabletek, przedawkować narkotyki. Aha, był jeszcze pociąg. Tylko to kłopot, na przykład opóźnienie...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]