Gwałt

Jak wybitna umysłowość łączy się ze skłonnością do przemocy? Czy geniusz, który okazał się potworem, nadal zasługuje na to miano? Czy może stawiać się ponad prawem?

12.12.2017

Czyta się kilka minut

Te pytania dręczyły Hanyę Yanagiharę, amerykańską pisarkę hawajskiego pochodzenia, od kiedy zetknęła się z historią Daniela Gajduska. Ów wybitny naukowiec, laureat Nagrody Nobla za odkrycie remedium na kuru (śmiertelną chorobę dziesiątkującą populacje Papui i Nowej Gwinei), został oskarżony o molestowanie przywiezionych z tropików adoptowanych dzieci i skazany na więzienie. Ale wydana w roku 2013 powieść nie jest jego fabularyzowaną biografią. Pisarka przenosi znane fakty w domenę fikcji i wzbogaca o elementy fantastyczne.

Informację o procesie otrzymujemy na samym początku, w postaci gazetowych doniesień. Główna opowieść to pamiętnik Nortona Periny, oskarżonego o pedofilię uczonego, który próbuje oczyścić się z zarzutów. Jego przyjaciel i współpracownik, dr Ronald Kubodera, przedstawia się jako autor przypisów oraz redaktor całej książki, z której nie wahał się usunąć paru kontrowersyjnych fragmentów. Ta ciekawa konstrukcja umożliwia pisarce budowanie fabularnej zagadki. Czy Perina nie konfabuluje, aby się wybielić? Czy redaktor nie usunął obciążających zeznań? Czy cała afera ma oparcie w faktach, czy jest zemstą niewdzięcznego wychowanka?

Skazani na domysły, rekonstruujemy powikłaną historię. Jako młody biolog, Perina ma okazję dołączyć do wyprawy na Ivu’ivu, jedną z mikronezyjskich wysp na Pacyfiku. Antropolodzy, którym towarzyszy, badają wierzenia i obrzędy miejscowego plemienia (jak rytualne spożywanie mięsa „świętego żółwia”) oraz zagadkę „lunatyków” (starszych ludzi dotkniętych demencją). On jednak, jako umysł ścisły, podąża własną ścieżką; udowadnia, że w żółwim mięsie znajduje się unikalny enzym zmniejszający liczbę podziałów komórki i hamujący procesy starzenia się, ci zaś, którzy je spożyli, czyli właśnie „lunatycy”, żyją 200, a nawet 300 lat. Bez wahania zabija jednego z gadów, a jego poćwiartowane ciało wywozi do amerykańskiego laboratorium, zabierając ze sobą również kilka ludzkich okazów. Opętany faustycznym marzeniem i żądzą sławy, chce opracować receptę na nieśmiertelność.

O tym, że usiłowania te kończą się porażką, wiemy od samego początku. Ale fabularna zagadka ma charakter pretekstowy – naprawdę idzie o szereg fundamentalnych kwestii psychologicznych (czy istnieją czyste intencje, czy zawsze podszyte są ambicją i walką o uznanie?), etycznych (czy wolno wszystko podporządkować imperatywowi poznania?), ekologicznych (jak daleko nauka może ingerować w środowisko naturalne?) i filozoficznych (na ile śmierć definiuje kondycję ludzką?). Powieść uruchamia nieskończoną demaskację: dobroczynność Periny może maskować perwersję, pomnażanie wiedzy – pychę, nauka – władzę itd. Autorka nie stroni również od tematów politycznych i skłania nas do rzucenia podejrzliwego spojrzenia na projekt zachodniej cywilizacji.

Główna część narracji, przypominająca dziennik antropologa, opowiada o przygodzie: o spotkaniu z egzotycznym plemieniem, o badaniu jego tajemnic i o eksploracji terenu. Szybko jednak przekształca się w narrację o katastrofie: o inwazji białego człowieka, o dewastacji fauny i flory, o wyzysku rdzennej ludności i zaniku archaicznej kultury. Nawet jeśli antropolog i biolog przybyli na Ivu’ivu kierując się szlachetnymi pobudkami, w ślad za nimi podążało zniszczenie. Zagubiona pośrodku oceanu wyspa to oczywiście figura Raju – utraconej nieśmiertelności i niewinności. Ale równocześnie stanowi modelowy obraz ofiary kolonizacyjnej przemocy. Yanagihara, która kiedyś zamierzała opisać dzieje podboju Hawajów, przeniosła ten temat w inny rejestr. Jej wizja pisarska ma wielką moc dzięki sile metafory. Historia genialnego naukowca, posądzanego o seksualne nadużycia, skrywa w sobie innego rodzaju opowieść: o tym jak męski, zdobywczy Zachód bierze w posiadanie ostatni dziewiczy ląd. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że ten ziemski Eden niszczą przedstawiciele wielkiego biznesu (koncernów farmaceutycznych), co kieruje oskarżenie przeciw globalnemu kapitalizmowi naszych czasów. ©

Hanya Yanagihara, LUDZIE NA DRZEWACH, przeł. Jolanta Kozak, W.A.B., Warszawa 2017

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyk literacki, redaktor Magazynu Literackiego „Książki w Tygodniku”, prozaik, eseista, poeta.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 51-52/2017