Ładowanie...
Francja: raport o pedofilii w Kościele
Francja: raport o pedofilii w Kościele
Wszyscy komentatorzy nad Sekwaną podkreślają, że raport pt. „Przemoc seksulna w Kościele katolickim. Francja 1950-2020” ma historyczne znaczenie.
– Z moich wiadomości wynika, że nigdzie w Europie nie prześwietlono dotychczas tak dogłębnie kwestii przestępstw seksualnych w Kościele – mówi „Tygodnikowi” członek komisji, psychiatra, prof. Thierry Baubet.
Nad raportem pracowała prawie trzy lata niezależna komisja na zlecenie francuskiego episkopatu. W 22-osobowym składzie Niezależnej Komisji ds. Nadużyć w Kościele (CIASE) znaleźli się świeccy specjaliści wielu dziedzin: prawnicy, psycholodzy, socjolodzy, psychiatrzy, antropolodzy, znawcy teologii; wśród nich wyznawcy różnych religii (katolicy, protestanci, muzułmanie, żydzi) i osoby niewierzące.
Rezultaty raportu ujawnionego w miniony wtorek są dla wielu szokujące. Komisja szacuje, że w badanym okresie duchowni katoliccy (księża, diakoni lub zakonnicy) dopuścili się pedofilii wobec 216 tys. osób. Liczba ta jest jeszcze większa – około 330 tys., jeśli uwzględni się akty tego rodzaju dokonane przez osoby świeckie związane z Kościołem: katechetów, nauczycieli szkół katolickich, aktywistów organizacji młodzieżowych.
Według raportu, choć do pedofilii dochodzi najczęściej w rodzinie i kręgu znajomych, to Kościół zajmuje drugie miejsce w tej ponurej statystyce. Inaczej mówiąc, przoduje wśród instytucji pod względem liczby nadużyć seksualnych na osobach nieletnich – wyprzedza np. szkoły czy kluby sportowe.
Na podstawie swoich badań CIASE ocenia, że duchowni katoliccy dopuścili się blisko 4 proc. wszystkich agresji seksualnych we Francji (łącznie ze świeckimi katolikami – 6 proc.).
Ogólną liczbę przestępców seksualnych w sutannach we Francji w okresie od 1950 do 2020 r. raport szacuje na 2900-3200 osób, przy czym liczba ta obejmuje nie tylko pedofilów, ale i sprawców napaści seksualnych na dorosłe osoby, podlegające służbowo swoim napastnikom (np. seminarzystów i zakonnice).
„To, co zrobiło na nas największe wrażenie, to odkrycie, w jakim stopniu życie ofiar zostało zwichrowane, zranione, a nawet zrujnowane przez przemoc seksualną” – komentował na antenie radia France Inter przewodniczący CIASE Jean-Marc Sauvé. I dodał: „Kościół winien być dziełem zbawienia. A za sprawą części swoich zdeprawowanych sług niósł dzieło śmierci”.
O wykorzystywaniu seksualnym nieletnich, o zmowie milczenia i innych grzechach polskiego Kościoła piszemy konsekwentnie od lat. Wybór najważniejszych tekstów „TP” z ostatniego dwudziestolecia na temat, który wstrząsa dziś Polską, w bezpłatnym i aktualizowanym internetowym WYDANIU SPECJALNYM>>>
Raport nie tylko dokonuje bilansu pedofili w Kościele na przestrzeni ostatnich 70 lat, ale takża proponuje rekompensaty dla ofiar i zawiera zalecenia, jak jej zapobiegać.
CIASE wskazuje, że sprawcy agresji seksualnych i sam Kościół powinni wypłacić odszkodowania wszystkim ofiarom, przy czym ich kwota powinna zależeć od wyrządzonej szkody.
– Wyszło na jaw przestępstwo na ogromną skalę – Kościół powinien za nie zapłacić. Także finansowo. W jaki sposób to się stanie, nie wiem. Problemem prawnym jest to, że bardzo wiele spraw o agresję seksualną jest przedawnionych. Ale nie może być tak, że jedyną zapłatą będą słowa, prośby księży o przebaczenie i ich modlenie się za ofiary – mówi „Tygodnikowi” Thierry Baubet.
Wiosną tego roku francuski Episkopat stworzył specjalny fundusz przeznaczony dla ofiar kościelnych nadużyć seksualnych. Ma on być zasilany ze środków własnych biskupów, zwykłych księży i wiernych.
W odpowiedzi na raport, arcybiskup Strasburga Luc Ravel podkreślił, że Kościoł francuski powinien wypłacać odszkodowania ofiarom, choć to dla instytucji ogromne wyzwanie, gdyż koszty rekompensat mogą dojść, według niego, do „setek milionów euro”.
Thierry Baubet dodaje: – Trzeba zerwać ze swoistą „kulturą milczenia” wokół nadużyć seksualnych w Kościele. Podejrzenia o pedofilię duchownych muszą być zgłaszane przez ich przełożonych lub innych księży. Takich reakcji jest już więcej, ale wyraźną poprawę widać dopiero od roku.
Jego zdaniem, Kościół powinien także zmienić podejście do „tajemnicy spowiedzi”, która, podobnie jak tajemnica lekarska, nie może obowiązywać w sytuacji podejrzenia popełnienia przestępstwa.
Raport komisji zaznacza, że źródłem powszechności pedofilii w Kościele są m.in. „przesadna sakralizacja osoby księdza”, „deformacja zasady posłuszeństwa, posuwającej się do łamania sumień” czy katolickie tabu wokół seksualności człowieka. Komisja nie stwierdza natomiast, że zasada celibatu duchownych – sama w sobie – jest źródłem dewiacji.
Na raport złożyły się m.in. zgłoszenia tysięcy ofiar lub świadków pedofilii (długie świadectwa przed komisją złożyło 180 osób), sondaż na reprezentatywnej grupie 28 tys. Francuzów, skrupulatna kwerenda archiwów francuskich diecezji i wspólnot zakonnych. Efektem tych działań jest raport liczący 350 stron, wraz z 2 tys. stron załączonych dokumentów.
Reagując na publikację raportu, przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji, abp Eric de Moulins-Beaufort, wyraził „wstyd” i „przerażenie” . W imieniu sprawców pedofilii poprosił ofiary o „przebaczenie”. Podobne w tonie deklaracje złożyło po ujawnieniu dokumentu kilku innych francuskich hierarchów. Wspomniany abp Luc Ravel powiedział francuskim mediom, że jako przedstawiciel Kościoła, czuje wstyd. „Odwracaliśmy głowę, oczy i serca od ofiar” – zauważył.
Cały raport, wraz z obszernym streszczeniem i listą zaleceń w języku angielskim, jest dostępny na stronie Komisji.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]