Ładowanie...
Długa droga do zwycięstwa

Wystąpienie Władimira Putina na placu Czerwonym w rocznicę zakończenia II wojny światowej, najważniejszego rosyjskiego święta państwowego, nie przyniosło zaskoczenia. Wielu obserwatorów spodziewało się ogłoszenia powszechnej mobilizacji czy wręcz wojny z Zachodem, tymczasem rosyjski wódz powtórzył stały zestaw propagandowych haseł i kłamstw, które płyną z Kremla od pierwszego dnia inwazji. Rosjanie kolejny raz usłyszeli, że prowadzą „starcie” (bo przecież nie „wojnę”) z neonazistami i banderowcami, wspieranymi przez USA oraz „ich młodszych towarzyszy”. Że Moskwa chciała dialogu, ale zły Zachód go odrzucił. Że Rosja musiała „wykonać atak uprzedzający”, co było „koniecznym i jedynym słusznym rozwiązaniem”, aby odeprzeć „zagrożenie od naszych granic”.
W wystąpieniu Putina ani razu nie padły słowa „Ukraina” i „Ukraińcy”. Bez tego łatwiej utrzymywać mobilizację własnego...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]