Czaszka z wykrzyknikiem
Autor „Kresu iluzji” przekonuje czytelnika, że winni pogromu we Lwowie byli polscy lwowianie, wszyscy lub prawie wszyscy: tchórze, którzy nie chcieli walczyć o miasto, za to chętnie rabowali Żydów...
Czaszka z wykrzyknikiem
Autor „Kresu iluzji” przekonuje czytelnika, że winni pogromu we Lwowie byli polscy lwowianie, wszyscy lub prawie wszyscy: tchórze, którzy nie chcieli walczyć o miasto, za to chętnie rabowali Żydów...
Ładowanie...
Nie jest to publikacja stricte naukowa. Praca Grzegorza Gaudena „Lwów. Kres iluzji. Opowieść o pogromie listopadowym 1918 r.” łączy obszerny opis tego pogromu – oparty na licznych i po części dotąd nieznanych źródłach – z obszernymi rozważaniami autora natury publicystycznej, nieraz o ogromnej temperaturze emocjonalnej. Często trudno je oddzielić i nie jest jasne, gdzie przemawia twórca omawianego źródła, gdzie zaś nasz autor.
Wiedza o faktach, jaką znajdowałem na kartach „Kresu iluzji”, w znacznej mierze nie była dla mnie nowa – choć bez wątpienia będzie nowa dla większości polskich czytelników. Jednak to nie fakty są tu przedmiotem sporu (choć czasem i fakty, o czym za chwilę). Skupmy się na tym, jak Gauden interpretuje i komentuje opisywane wydarzenia.
Pogrom lwowski z listopada 1918 r. nie jest wydarzeniem silnie obecnym w polskiej...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]