Panie, czy mamy uderzyć mieczem?

15.01.2023

Czyta się kilka minut

Izajasz zapowiadał: „Dziecko się nam narodziło, syn został nam dany! Na jego barkach spoczęła władza! I nazwano go imieniem: Przedziwny Radca, Bóg Mocny, Ojciec na wieki, Książę Pokoju. Wielka będzie jego władza, w pokoju bez granic, na tronie Dawida i w jego królestwie. (...) Zazdrość Pana Zastępów to sprawi”. W przekonaniu chrześcijan to proroctwo zostało spełnione, tym dzieckiem jest Jezus Chrystus. Gorzej z zapowiedzią o pokoju bez granic. Jeszcze na dobre nie skończy się jedna wojna, a już wybuchają trzy następne. Wciąż „ciężkie jarzmo” wrzyna się w niejeden kark, „rózga smaga plecy”, a „but żołnierza” miażdży ziemię. Wystarczy popatrzeć na Ukrainę albo na granicę z Białorusią, gdzie okłamanych ludzi, uciekających przed głodem, chłodem i śmiercią, z powrotem wpycha się w ręce oprawców.

Niosąc pomoc, trzeba jednak pamiętać, że „kiedy wykonacie wszystko, co wam polecono, mówcie: Jesteśmy nieużytecznymi sługami. Wykonaliśmy to, co było naszą powinnością”. To nie Ukraińcy nam, ale my im powinniśmy dziękować. Oni za nasze życie płacą swoim życiem. Niosąc pomoc jednym, nie zapominajmy o drugich. Katarzyna Wappa, która – podobnie jak działający w Grupie Granica, Polskiej Akcji Humanitarnej, KIK-owskim Punkcie Interwencji Kryzysowej, Caritas Polska – przez wiele miesięcy niosła pomoc uchodźcom, mówi: „Ratowanie ludzi to nie jest zadanie mieszkańców. To ponad ludzkie siły, wszyscy są niewyobrażalnie zmęczeni. Na granicy powinny działać duże organizacje humanitarne, mające swoją renomę i wykwalifikowanych pracowników, dla których ratowanie życia jest etatową pracą. Zwykły obywatel nie powinien się chować po krzakach i bagnach, żeby kogoś ratować. Nikt nie powinien żyć otoczony przemocą i cierpieniem”. W ludzkim świecie za los człowieka odpowiada również państwo.

Mówi się, że papież Franciszek „pogubił się” w podejściu do wojny w Ukrainie. Sam zresztą zauważył, że sprawę wojny trzeba na nowo przemyśleć. Wraca więc pytanie: czy rzeczywiście niemożliwe jest kochać i walczyć?

Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus powiedział apostołom: „Teraz jednak kto ma sakiewkę, niech ją weźmie. (...) A kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! Bo mówię wam, że (...) to, co napisano (...) spełnia się na Mnie. Oni zaś rzekli: Panie, oto tutaj są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy!”. Na innym miejscu: „Schowaj miecz tam, gdzie jego miejsce, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną”. Mamy też: „Nie myślcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” oraz „Kto wierzy we Mnie, będzie dokonywał takich samych dzieł, jakie Ja czynię, a nawet dokona większych od nich”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 4/2023