Zostaw wszystko

Naśladowanie Jezusa to zgoda na nieustanne zaskoczenia, przekraczanie przyzwyczajeń, łamanie schematów. Bardzo dobrze widać to na przykładzie człowieka, który pyta Jezusa: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, by osiągnąć życie wieczne?". Od swojej młodości "nie zabijał, nie cudzołożył, nie kradł, nie zeznawał fałszywie, nie oszukiwał, czcił ojca swego i matkę", spełniał standardy moralne zawarte w Dekalogu, dlatego Jezus podnosi mu poprzeczkę. Docenia to, co już zrobił, ale mówi: "Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim. Potem przyjdź i chodź za Mną". Wówczas posiadacz majętności i kolekcjoner zachowanych przykazań odchodzi zasmucony.

09.10.2006

Czyta się kilka minut

Pozwól sobie na chwilę fantazji i wyobraź sobie tego człowieka w sytuacji, gdy podejmuje zaproszenie Jezusa: sprzedaje, co ma i rusza za Mistrzem. Nie jest to trudne do wyobrażenia, bo widzisz Piotra i innych uczniów. Większość z nich nie zostawiła wiele, ale są wśród nich synowie Zebedeusza, którzy opuścili łódź z najemnikami, i celnik Mateusz, który porzucił intratną posadę na cle.

Wydawać by się mogło, że powołani przez Jezusa będą ludźmi wolnymi. Tak jednak nie jest. Gdy apostołowie zaczynają się kłócić, kto z nich jest największy w królestwie Bożym, Chrystus mobilizuje ich, by pozostawili pragnienie zaszczytów, by zrezygnowali z chęci dominowania nad innymi, wyprzedzania ich na drodze świętości i pokory. Okazało się, że muszą zostawić nie tylko dobra materialne, ale i wartości niematerialne.

Na tym jednak nie koniec. Gdy po zmartwychwstaniu uczniowie idący do Emaus będą mówili o tym, że się spodziewali, iż Mesjasz przywróci królestwo Izraela, Jezus wyrzuca im brak wiary i ukazuje, na czym polega królowanie Boga. Uczniowie Jezusa muszą się zatem rozstać z narodową tradycją, ze swoimi nadziejami, marzeniami i zgodzić, że Bóg ciągle ich będzie zaskakiwał, bo Jego drogi nie są drogami ludzkimi.

Gdy apostołowie przyjęli Dobrą Nowinę o zmartwychwstaniu, okazało się, że to też nie koniec wyrzeczeń, wszyscy bowiem prócz jednego z nich stanęli w obliczu próby polegającej na oddaniu swego życia za Chrystusa.

Co masz czynić, by osiągnąć życie wieczne? Bezkompromisowo uwalniaj się od poczucia posiadania, aż po oddanie życia pod panowanie Chrystusa. Nie jest istotny punkt, w którym się znajdujesz, ale to, jak sprawnie potrafisz zostawiać za sobą kolejne posiadłości. Naśladowanie Chrystusa to nie gromadzenie, ale rozpraszanie, nie budowanie własnej doskonałości, ale umiejętność nieustannego zostawiania tego, co już się osiągnęło i wyruszania ku temu, co jeszcze przed Tobą, to droga ubożenia posunięta poza granice ludzkich możliwości. "Jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność". W dostatkach materialnych, własnych zasługach i wizjach, planach i nadziejach. Któż więc może się zbawić? Nikt. Nikt z nas o własnych siłach nie dojdzie do Królestwa. "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga, bo u Boga wszystko jest możliwe".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 42/2006