Zobaczcie, jak żyjemy
Zobaczcie, jak żyjemy
Był katechetą w moim liceum im. Juliusza Słowackiego w Chorzowie, a późne lata 90. ubiegłego wieku były czasem, gdy na religię chodzili wszyscy, w każdym razie w mojej klasie, ja też. Zresztą dla księdza Wiosny mogłabym i teraz zapisać się na takie lekcje, bo one były głównie o tym, jak sobie radzić w świecie pełnym przeciwności, gdy się jest skołowanym nastolatkiem. Wiosna był naszym sojusznikiem, bo stał po stronie młodzieży, słuchał uważnie tego, co do niego mówiliśmy, i niewątpliwie ostatnią rzeczą, jaką pomyślałabym o nim, to że był wobec nas li tylko przedstawicielem instytucji Kościoła. Nie widziałam go od matury, wiem, że pojechał potem na misję, gdzieś na tereny byłego ZSRR, czasem ktoś z kolegów czy koleżanek licealnych przyniósł o nim jakąś wiadomość, ale w mojej pamięci pozostał na zawsze tym młodym gościem, w nieco nieświeżym zielonym polarze, którego po prostu lubimy...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]