Znam inną prowincję

„TP” 43 / 2019

04.11.2019

Czyta się kilka minut

Diagnoza Szymona Hołowni na temat polskiej prowincji wydaje mi się mylna przede wszystkim z tego względu, że – jak autor sam przyznaje – kreślona jest w drodze i w pośpiechu. Hołownia nie zauważa, że na spotkania autorskie przychodzi tam głównie miejscowa inteligencja, która, tu racja, niczym nie różni się od tej miejskiej. Oczywiście, że polska wieś czy małe miasteczko nie wygląda tak, jak w XIX-wiecznej noweli czy malarstwie. Mentalnie to jednak często wciąż realia „Konopielki” przeniesione w XXI wiek, co widać dopiero, gdy podróżny zatrzyma się, zżyje z ludźmi i przyrodą. Rząd Prawa i Sprawiedliwości, chyba wbrew zamiarom, inicjuje doniosły kulturowy przełom: ograbia z mitu sielskości prowincję oraz tych, którzy tym mitem się żywili i pozwalali mu istnieć, a więc inteligencję. Poza tym Zamość to żadna prowincja. To duże miasto.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 45/2019