Zmiana w podejściu Kościoła do rozwiedzionych?

Kardynał Christoph Schönborn - obecnie arcybiskup Wiednia, a w przeszłości redaktor "Katechizmu Kościoła Katolickiego" - proponuje nowe podejście Kościoła do osób rozwiedzionych.

21.05.2008

Czyta się kilka minut

Kardynał Christoph Schönborn z papieżem Benedyktem XVI /
Kardynał Christoph Schönborn z papieżem Benedyktem XVI /

Kościół i rozwody: ten temat zawsze budził emocje. Stanowisko Kościoła jest stanowcze: katolicy, których małżeństwa się rozpadły, a którzy zawarli nowy związek cywilny, cudzołożą i nie mogą otrzymać rozgrzeszenia i przystępować do Komunii.

Co nie znaczy, że w Kościele nic się nie dzieje: funkcjonują (także w Polsce) duszpasterstwa dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Rośnie także - i to szczególnie w Polsce - liczba tych, którzy zwracają się do sądów biskupich o tzw. zbadanie ważności ich pierwszego małżeństwa.

Poza tym, dyskusja na ten temat toczy się od lat. Wielu biskupów postulowało, by Kościół zróżnicował swe podejście duszpasterskie do rozwiedzionych.

Wywiad kardynała

Czy teraz dyskusja zacznie się na nowo?

W wywiadzie, którego kardynał Christoph Schönborn udzielił kilka dni temu austriackiemu dziennikowi "Die Presse", dziennikarz zadał także pytanie o traktowanie przez Kościół tych rozwiedzionych, którzy ponownie zawarły cywilny związek i zarzucił Schönbornowi, że Kościół traktuje wszystkie takie osoby jednakowo - odmawiając im Komunii - podczas gdy wiele z nich nie jest winnych rozpadowi małżeństw: zostały zdradzone i porzucone przez męża czy żonę, a po jakimś czasie związały się z nowym partnerem. Dlaczego są karane niedopuszczeniem do sakramentów, gdy próbują ułożyć sobie życie na nowo?

"Jeśli chodzi o tę kwestię, to ja zawsze bardzo jasno opowiadałem się za tym, aby rozszerzyć tu perspektywę duszpasterską - odpowiedział Schönborn. - Także np. o kwestię dzieci, nazywam je "rozwodowymi sierotami", która jest okropnie zaniedbana, również w dyskusji kościelnej. Nie mówiąc już o dyskusji w społeczeństwie. Albo o kwestię porzuconych małżonków, którzy często mają o wiele ciężej niż ci, którzy już znaleźli sobie nowego partnera".

Na kolejne pytanie - czy kardynał nie widzi problemu w tym, że osoby porzucone są karane wykluczaniem z sakramentów, jeśli znajdą nowego partnera, a chcą być dalej ludźmi wierzącymi - Schönborn odparł: "Prawdziwe miłosierdzie w kwestii rozwiedzionych, którzy ponownie zawarli cywilny związek małżeński polega na tym, że najpierw i przede wszystkim określona zostanie historia winy, i że nie będzie się łudzić człowieka perspektywą szybkiego uleczenia przez sakrament traktowany jak plaster na ranę. Dopiero kiedy można będzie powiedzieć, że zostało to rzeczywiście przepracowane, że człowiek podjął się pracy nad sobą, skruchy, być może nawet podjął wysiłek w kierunku pojednania, wtedy można jak najbardziej i z pełną odpowiedzialnością powiedzieć z duszpasterskiego punktu widzenia, że to jest taka sytuacja, w której także dostęp do sakramentów ma ponownie sens".

Głos precedensowy

Choć dyskusja o traktowaniu przez Kościół rozwiedzionych katolików, którzy zawarli ponownie związek cywilny trwa od dawna i wypowiadało się w niej już wielu znanych biskupów - np. emerytowany arcybiskup Mediolanu kardynał Carlo Maria Martini, ówczesny przewodniczący Episkopatu Niemiec kardynał Karl Lehmann albo nawet kardynał Walter Kasper (dziś jedna z najważniejszych postaci w kurii rzymskiej), to głos Schönborna jest ważnym precedensem - z powodu jego pozycji w Kościele.

Kardynał Christoph Schönborn jest bowiem nie tylko przewodniczącym Episkopatu Austrii, ale trzy lata temu - po śmierci Jana Pawła II - wymieniany był jako jeden z poważnych kandydatów na następcę zmarłego papieża. Wcześniej natomiast, zanim został metropolitą Wiednia, to właśnie Schönborn przygotowywał "Katechizm Kościoła Katolickiego": od 1987 roku uczestniczył w pracach nad nowym "Katechizmem", a następnie był sekretarzem redakcji "Katechizmu".

Między sumieniem a nauką Kościoła

Najpoważniejsza dyskusja w Kościele rozegrała się ostatnio w 1993 r., gdy trzech niemieckich biskupów - Karl Lehmann (przewodniczący Episkopatu Niemiec), Oskar Saier (dziś już nieżyjący) i Walter Kasper (dziś przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan) - opublikowało "List pasterski w sprawie duszpasterstwa osób rozwiedzionych oraz tych rozwiedzionych, którzy zawarli ponownie małżeństwo".

Trzej biskupi postulowali w nim bardziej liberalne podejście do kwestii udzielania sakramentów osobom rozwiedzionym, które zawarły drugi związek, już tylko cywilny. Biskupi pisali, że w sprawie dopuszczenia ich do sakramentów Pokuty i Eucharystii nie należy wykluczać z zasady uczestnictwa tych osób w Komunii. Tym, którzy ponownie zawarli małżeństwo cywilne - i są dziś w sumieniu przekonani o nieważności swego pierwszego związku - duszpasterz powinien dopomóc w podjęciu odpowiedzialnej decyzji, czy mogą w Komunii uczestniczyć. W liście akcentowano decyzję sumienia danej osoby.

List ten był próbą odpowiedzi na problem społeczny w Niemczech, gdzie - o ile obecna tendencja się utrzyma - niedługo rozwodem kończyć się będzie co drugie małżeństwo. Odbił się od dużym echem w Kościele, nie tylko w Niemczech.

Jednak wystąpienie Lehmanna, Saiera i Kaspera spotkało się szybko z ostrą krytyką Watykanu. W 1994 r. Kongregacja nauki Wiary kardynała Josepha Ratzingera wydała list do biskupów Kościoła powszechnego w sprawie przyjmowania Komunii przez osoby rozwiedzione. Kongregacja przypominała w nim "to, co zawsze było praktyką Kościoła" (kard. Ratzinger): że osoby rozwiedzione, którzy zawarli ponowne małżeństwo, nie są wykluczeni z Kościoła, a nawet "powinni czuć, iż Kościół jest ich domem". Niemniej do Komunii przystępować nie mogą i "na ich barkach spoczywa to specyficzne i zapewne bolesne świadectwo o nierozerwalności małżeństwa" - jak mówił kard. Ratzinger w wywiadzie dla katolickiego tygodnika ,,Weltbild" na początku 1995 r.

Wystąpienie Kongregacji wywołało w Niemczech duże emocje i spotkało się z krytyką także ze strony niektórych hierarchów. Np. biskup Limburga Franz Kamphaus otwarcie skrytykował Kongregację. Wprawdzie człowiek nie może podejmować dowolnych decyzji, zasłaniając się sumieniem - mówił Kamphaus - ale sumienie nie jest też "organem wykonawczym kościelnej instancji". Zdaniem Kamphausa, dopuszczenie rozwiedzionych, którzy żyją w nowych związkach do Komunii powinno być możliwe w poszczególnych przypadkach, jeśli sumienie tych ludzi i na to pozwala.

Komentując list Kongregacji, przewodniczący Episkopatu Niemiec biskup Karl Lehmann podtrzymał swoje stanowisko: powiedział, że on i pozostali dwaj sygnatariusze listu zgadzają się w pełni z Janem Pawłem II, że nie ma w ogóle potrzeby dyskutować nad tym, czy ludzie rozwiedzieni mogą czuć się w Kościele u siebie, bo jest oczywiste, że mogą. Konieczna jest natomiast, zdaniem Lehmanna, dyskusja o dopuszczeniu ich do Komunii. "Uważaliśmy, że nie powinno być tu jakiejś ogólnej regulacji, ale że w poszczególnych przypadkach i pod pewnymi warunkami przystępowanie do Komunii powinno być możliwe, w oparciu o decyzję sumienia tego człowieka".

Czy po wypowiedzi kard. Schönborna dyskusja ta nabierze dziś nowego tempa?

Więcej na temat wypowiedzi kardynała Schönborna i dyskusji w Kościele na temat osób rozwiedzionych opublikujemy w kolejnym wydaniu "Tygodnika" (w kioskach od środy 28 maja). Głos zabiorą także osoby rozwiedzione, które chcą przystępować do sakramentów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej