Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wystawa „Wawel Podziemny. Lapidarium” z pewnością wydobędzie niedostrzegalne na co dzień konteksty powstawania renesansowego zamku. A może pokaże coś więcej?
ANDRZEJ BETLEJ: Nie ulega wątpliwości, że Zamek jest świetnie zachowaną renesansową rezydencją – ze wszystkimi oryginalnymi elementami budowlanymi. Z drugiej strony obecny kształt rezydencji to także wynik pracy wielu pokoleń architektów i konserwatorów – z ich dążeniem do przywrócenia splendoru jagiellońskiej rezydencji. Lapidarium, a więc miejsce przechowywania detali architektonicznych, pozwoli właśnie ten splendor unaocznić i wniknąć głębiej w tkankę Zamku.
Przed nami świat nieznany szerokiej publiczności, nigdy nieudostępniony (poza wąskim kręgiem specjalistów: architektów, archeologów, historyków sztuki), zbudowany przez oddziałujące na wyobraźnię faktury, kościec, tkankę czy, mówiąc dosadniej, kamienie i skały. I tu wracamy do pytania – nie są to fragmenty wyłącznie renesansowego zamku.
Patrząc bowiem na ściany piwnic, odnajdujemy ślady znacznie wcześniejszej historii powstawania rezydencji. Są tam elementy detalu pochodzące z zamku gotyckiego, jakie posłużyły do wzniesienia nowej siedziby królewskiej. Na blisko 500 metrach kwadratowych znajduje się 6 sal, a w nich prezentacja niesamowitych kamieni – kamieni mówiących.
Wydawać by się mogło, że Zamek Królewski na Wawelu bez piwnic nie istnieje, a jednak zobaczymy je dopiero początkiem stycznia 2024 roku!
Czekaliśmy na ten moment bardzo długo. Ja sam zobaczyłem te piwniczne podziemia po raz pierwszy w 2020 roku i już wtedy uświadomiłem sobie, że te piękne, olbrzymie wręcz sale mają w sobie wielki potencjał wystawienniczy. Zrobiły na mnie ogromne wrażenie. 4 stycznia 2024 roku, kiedy „Lapidarium” zostanie udostępnione naszym zwiedzającym, dopełnimy opowieść o historii Zamku prezentowanej do tej pory między innymi na wystawach „Wawel Odzyskany” czy „Wawel Zaginiony”, także w kontekście konserwacji wawelskiego dziedzictwa.
Nowa ekspozycja składa bowiem hołd tym wszystkim, którzy przyczynili się do przetrwania Zamku Królewskiego na Wawelu. Mam na myśli nie tylko wybitnych konserwatorów, archeologów i architektów z przełomu XIX i XX stulecia, ale również fundatorów słynnych cegiełek. Ich efektowne kopie oglądamy, wchodząc na wzgórze od strony ulicy Kanoniczej. Oryginały zobaczymy w „Lapidarium”, a stojące za nimi osoby poznamy bliżej za sprawą multimediów. Bardzo nam zależało na tym kontakcie człowieka z człowiekiem podczas zwiedzania wystawy.
Co czeka na nas w podziemiach?
Myśląc o aranżacji wystawy, chcieliśmy zachować ducha „Lapidarium”. Wyszukana scenografia nie była więc naszym celem, ale zapewniam, że wyeksponowane we wnętrzach tak zwane anastylozy, czyli ponownie zestawione, odbudowane przy użyciu zachowanych oryginalnych fragmentów portale wawelskie, wzbudzą w niejednym ogromny podziw, sprowokują też do myślenia w niekonwencjonalny sposób o historii powstawania rezydencji.
Na trasie zwiedzania zobaczymy też lustro średniowiecznej, wciąż aktywnej studni, a spojrzenie w jej głąb stanowić będzie jedną z największych atrakcji wystawy, choć to propozycja dla zwiedzających o mocnych nerwach. Forma, jaką zaproponowaliśmy, będzie dla wielu zaskakująca. Zachęcam, by się o tym przekonać na własne oczy, przybywając na wzgórze.
Poprzez obiekty zgromadzone w „Lapidarium” pokazujemy też ich przynależność. Zobaczymy zatem, gdzie pierwotnie się znajdowały. Zeskanowaliśmy nawet niektóre z nich tak, byśmy mogli oglądać je z każdej strony. Wnikniemy w tkankę Zamku. Tego wrażenia nie jest w stanie oddać nawet najlepsza lekcja historii, dlatego zapraszamy na Wawel. Wszak – Wawel jest Wasz.
To dość nowoczesne podejście w kontekście tak ważnego w skali całej Europy dziedzictwa historycznego.
Wawel ma ogromny potencjał. I jego odkrywanie jest naszym obowiązkiem. Teraźniejszość bez dziedzictwa nie istnieje. Zrozumieć dziedzictwo to zrozumieć teraźniejszość, ale dziedzictwo można również zrozumieć przez teraźniejszość.
Wystawę będzie można zwiedzać z audioprzewodnikiem, czyli specjalistyczną wiedzą dodawaną do każdego biletu.
Chcemy, by nasi zwiedzający wyszli z tej wystawy spełnieni intelektualnie i wzbogaceni doświadczeniem sztuki, która w „Lapidarium” znajduje się na wyciągnięcie ręki. Przybliżymy im zatem w atrakcyjny sposób system powstawania rezydencji, warsztat strzechy budowlanej, pomożemy dostrzec różnicę w opracowaniu oryginalnego detalu, znaki kamieniarskie, wskażemy też różnorodne źródła inspiracji dla poszczególnych fragmentów detalu.
Zwiedzający poznają zatem perspektywę specjalistów nie tylko dzięki audioprzewodnikom, ale także za sprawą jednej z sal, gdzie będzie można prowadzić studia badawcze i zajęcia edukacyjne. Tu poczujemy się jak archeolodzy, architekci, konserwatorzy. Spojrzymy z bliska na detale architektoniczne, plany, rysunki. To będzie na pewno wielkie przeżycie dla zwiedzających. Muzeum staje się w ten sposób jeszcze bardziej dostępne, jeszcze bliższe. Nie zapomnieliśmy oczywiście o gościach ze szczególnymi potrzebami. Wystawa jest w pełni dostępna dla osób z niepełnosprawnościami.
Od 2020 roku Wawel zmienia się na naszych oczach. Wydaje się, że ten proces nie ma końca.
Od 2020 roku udostępniliśmy 30 procent więcej przestrzeni w skali całego Muzeum; otworzyliśmy świątynię Gereona, Ogrody Królewskie, budynek nr 5, Wawel podziemny, Lapidarium – a to nadal tylko fragment. Gdzie nie spojrzymy, widać miejsca, które nadal można udostępniać jeszcze szerzej. W 2025 roku będzie miała miejsce kontynuacja prac przy tzw. Międzymurzu, gdzie zaprezentujemy najstarsze fortyfikacje wzgórza, ale również opowiemy o geologii wzgórza, a także rozpoczniemy prace przy nowej ekspozycji Zbrojowni. Bardzo nam zależy, aby w ramach tej wystawy udostępnić tzw. stołp – najstarszą część rezydencji na wzgórzu – czyli wieżę narożną znajdującą się w północno-wschodniej budowli.
Te wszystkie plany rozbudowy i udostępniania Zamku Królewskiego na Wawelu służą jednemu: by przybywający na wzgórze zwiedzający doświadczyli fenomenalnej wyjątkowości tego miejsca – które zawsze będzie dla otwarte dla wszystkich.